Witajcie. Dzisiaj po tygodniu znowu weszłam na wagę i taaak! 1,1 kg w dół :) oby tak szło ciągle tygodniowo to będzie super :)
Mam zamiar trochę zmienić w swojej diecie a mianowicie zawsze na drugie śniadanie jeść jakiś owoc (jabłko/pomarańcz/banan). A na podwieczorek wprowadzić orzechy + kisiel w kubku z otrębami lub płatkami owsianymi.
Dobre wyjście? Bo mam wrażenie, że za dużo sobie dowalałam w tych posiłkach pomiędzy śniadaniem, obiadem a kolacją.
No i wprowadzam codzienne picie herbat.. zielona, czerwona bądź w domu mam jakąś odchudzająco - spalająca z L-karnityną, yerba mate i coś tam jeszcze nie pamiętam co :D
Mój TŻ nie je jakichś mega zdrowych rzeczy, ale jeździ na rowerze i to też rzadko + pije codziennie 4 kubki tej herbatki odchudząjącej i zrzucił w 2 miesiące prawie 7-8 kg ;o a mi to idzie jak flaki z olejem... :P ale on ma pracę w ruchu a ja poza uczelnią siedzę na dupie w domu :P ech no nic.. wyżaliłam się to spadam ;) ciao :*
kamaopr
13 kwietnia 2014, 14:22wow, gratuluję spadku, oby tak dalej! xD owoce to nie głupi pomysł, ta przekąska kisielowa też, zdaj relacje jak idzie, pozdr
Rakietka
13 kwietnia 2014, 11:50Ladny spadek :) I fajny pomysły na te przekąski ;) I dużo picia tez jak najbardziej na tak!
wagabunga
13 kwietnia 2014, 11:54No właśnie u mnie picie w ogóle wody czy herbat to jest masakra.. wiem, że się powinno pić 1,5 wody dziennie a ja jak dobiję do litra dziennie to i tak dla mnie wyczyn :D