Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
W połowie drogi...


Już 7 miesiąc na siłowni...  Szybko zleciało :) Przywiązałam się do niej :P
Hmm... Lecz z powodu zbyt dużej wysokości karnetu i braku czasu, bo coraz rzadziej chodziłam, to zrezygnowałam... Jeszcze tylko do końca kwiecień trzeba wykorzystać :)

Od początku kwietnia zaczęłam też codziennie pić pokrzywę (na oczyszczenie organizmu) i masować się (od wczoraj z kremem Eveline :) )

Poza tym przymierzam się do ćwiczeń z Mel B i mojego rowerka stacjonarnego, bo przecież czymś trzeba zastąpić siłownię :))

Ćwiczenia uzależniają! :D:D
 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.