Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
UWAGA! NIE WCHODZIC!! MARUDZENIE !


posypałam się znowu

nie ucze sie włoskiego, nawet zadania nie zrobiłam a dzisiaj zajęcia

nie umiem sie zmusic aby to zrobic a przeciez lubię

jem byle co i za duzo co widac w lustrze i na wadze

nie podoba mi się to ale codziennie mówie ze od jutra juz sie za siebie wezme bo:.... i tutaj nastepuje pełno wymówek, jestem w nich mistrzem

w domu lataja kule z futra od Kory ale sprzatac tez mi sie nie chce

jedyne co mi jeszcze wychodzi to chodzenie

mam juz 142 km z obiecanych w tym miesiącu 150

  • WielkaPanda

    WielkaPanda

    27 kwietnia 2014, 16:18

    Te północne psiska mają takie futro, że wszędzie jest tego pełno. I nawet nie pomaga wyczesanie.

  • Evcia1312

    Evcia1312

    27 kwietnia 2014, 09:30

    mimo wszystko..bedzie dobrze...

  • aldonnaa

    aldonnaa

    27 kwietnia 2014, 06:16

    aj tam, aj tam... żeby wszyscy tak marudzili to świat byłby piękny :)

  • wiola7706

    wiola7706

    26 kwietnia 2014, 23:20

    Jakbym o sobie czytala... nie dajmy sie co? podnieśmy sie.

  • Nefri62

    Nefri62

    26 kwietnia 2014, 18:16

    to chodź dużo aż się zmęczysz to pomaga, pozdrawiam

  • MargotG

    MargotG

    26 kwietnia 2014, 18:03

    przyjedź do mnie - kopnę Cie w tyłek na zapęd! Tak dobrze Ci szło - gdzie się podziała Twoja siła? Dobrze, że chociaż chodzenie Ci idzie... w weekend na pewno osiągniesz 150!

  • Kenzo1976

    Kenzo1976

    26 kwietnia 2014, 17:15

    pięknie ci wychodzi to chodzenie, brawo !

  • asimil

    asimil

    26 kwietnia 2014, 16:04

    czasem tak bywa. Przejdzie i wrócisz na dobre tory.

  • Ancur90

    Ancur90

    26 kwietnia 2014, 12:41

    Dobrze, że masz to swoje chodzenie :) Ja też jakaś taka rozleziona ostatnio jestem, ale zabieram się za siebie powoli

  • monikabla

    monikabla

    26 kwietnia 2014, 12:33

    Ja mialam taka sytuacje wiele razy. Marudzilam, ale tez strasznie sie ganilam za te wszystkie rzeczy, ktorych nie zrobilam badz zrobilam - bardzo podobne do Twoich. Mysle ze musi przyjsc czas kiedy 'powiesz sobie dosc', mam nadzieje tym razem u mnie powiedzialam to na dobre. Powodzenia

  • karolcia1969

    karolcia1969

    26 kwietnia 2014, 09:02

    teraz czas na chodzenie i tyle

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    26 kwietnia 2014, 08:36

    Ojojoj ja tu zaraz przegonie ten pesymizm i jakąś chandre!

  • irenka1973

    irenka1973

    26 kwietnia 2014, 08:15

    ej Kochana, co sie dzieje? głowa do góry! trzymam za Ciebie kciuki!!! niech to dzisiaj bedzie ten dzien w ktorym sie ogarniesz:)

  • ewelina243

    ewelina243

    26 kwietnia 2014, 08:13

    oj ze mnie przykładu nie bierz bo ja za siebie biore się raz na rok i na krótko, u Ciebie to lepiej wygląda...i mi też nie chce się nic, niestety....ale u mnie to kwestia lenia...przytulam

  • belferzyca

    belferzyca

    26 kwietnia 2014, 07:08

    to Cię przytulam, tak zwyczajnie bez słów, nawet kłaki mnie nie zniechęcają

  • schizofrenja

    schizofrenja

    26 kwietnia 2014, 06:31

    Wrzuć na luz. Minie, zobaczysz:) Czasem trzeba sobie odpuścić. Nie można wiecznie na wysokich obrotach

  • bilmece

    bilmece

    26 kwietnia 2014, 06:21

    A moze po prostu nie otwierasz sie tak, by skapczyla sie co i jak. Takie rozmowy , by mialy sens wymagaja czasu...zarowno Twojego jak i jej.

  • bilmece

    bilmece

    26 kwietnia 2014, 06:16

    A czy wizyta u psychologa ma z Twoim dzisiejszym samopoczuciem cos do czynienia? Trzymaj sie dzielnie- robisz wystarczajaco duzo!

    • Karampuk

      Karampuk

      26 kwietnia 2014, 06:19

      mysle ze tak, bo czułam się tak jakos dziwnie , jakby usiłowała sie mnie pozbyc, nie pamietała jak sie nazywam, nie miała mojego zeszytu który jej ostatnio dałam i w ogóle uwaza ze nie musze tam chodzic, moze sie dobrze maskuję?

  • bozenka1604

    bozenka1604

    26 kwietnia 2014, 05:48

    No, chyba wybiorę się do Ciebie i nakopię do d.... Musisz się więcej ruszać, a będzie lepiej. Pamiętasz, pisałam Ci kiedyś o treningu relaksacyjnym Jacobsona - zrób go, to naprawdę pomaga. Głowa do góry, musisz pomóc sama sobie :)

    • Karampuk

      Karampuk

      26 kwietnia 2014, 05:51

      ruszam sie chyba wystraczająco, wczoraj 13 km poprzednio tez niezle, ale to mi zabiera zcas którego nie mam bo mam do wykonania zlecenie w domu a musze je zrobic bo mi kasa potzrebn abo dobrze nie jest, wiec jak duzo chodze to mam wyrzuty sumienia ze marnuje czas w którym mogłabym pracowac, a na ten trening tez trzeba znalezc czas i miejsce spokojne, a gdzie ? i kiedy ?? buuuu

    • bozenka1604

      bozenka1604

      26 kwietnia 2014, 06:02

      To może spróbuj pobiegać, trening będzie krótszy, a bardziej się zmęczysz i o to chodzi. Jeśli masz pracę siedzącą i dodatkowo jest monotonna (bo tak może być) to koniecznie trzeba się zmęczyć. Mi to bardzo pomaga na wszystkie dołki i załamki :) Wiem, że nie masz warunków na relaksacyjny trening, ale Kochana moja proszę znajdź jakimś cudem 30 minut spokoju, odosobnione miejsce i zrób to jeden raz, żeby przekonać się co to jest - PROSZĘ :)

    • Karampuk

      Karampuk

      26 kwietnia 2014, 06:10

      nie moge biegac bo mam NTM a przy biegu jeszcze się nasila, a co do treningu to chyba w piwnicy bym go musiała zrobic , my mamy jeden pokój a sama w domu to ja jestem raz na ruski rok

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.