A więc kwiecień pod względem spadków był kiepski . Zakładałam że będzie lecieć około 4kg miesięcznie, a tu jedynie -2,10kg. Widocznie słabo się starałam mimo, że święta spędziłam bez objadania i podjadania to wkradły się dni kiedy pozwoliłam sobie na więcej niż powinnam. Ale wiecie co? Takie sytuacje jeszcze bardziej mnie motywują i przemawiają do mojej głowy! Lato tuż tuż więc nie ma lipy tylko z podwojonym zapałem i chęciami walczę o swoje! O taaaaak!
Ale ogólnie jestem zadowolona z kwietnia pod wieloma względami
Co do wczorajszego wpisu na temat olejku rycynowego.
Chce zdać pierwsze relacje. Że ma wykorzystanie wszechstronne i zachwalany jest przez wiele osób więc pierwsze co zrobiłam dolałam go kilka kropel do gorącej wieczornej kąpieli, posiedziałam z 20min a skóra rzeczywiście już po pierwszym użyciu stała się fajnie nawilżona i delikatna. Kolejno przed pójściem spać na nie umyte włosy i skórę głowy wtarłam kilka kropel olejku, nałożyłam woreczek foliowy i czapkę co by jeszcze bardziej nasilić jego działanie pod wpływem ciepła (i nie prawdą jest że rano po przebudzeniu miałabym jakikolwiek problem ze zmyciem go z głowy) wystarczy chwilę wmasować w mokre włosy szampon, spłukać i nie ma śladu po olejku Kolejna rzecz gdzie zastosowałam olej to sucha skóra łokci, kolan, pięt i paznokcie dłoni długo pocierając palec o palec by dobrze rozgrzać olejek w rękach, do tego krem Johnson do suchej skóry dłoni i na tym koniec pielęgnacji wieczornej. Będę systematycznie go stosować 2 razy w tygodniu, założyłam sobie że będzie to wtorek i piątek. Więc za jakiś miesiąc lub dwa znów Wam zdam relację jaki przynosi efekt.
A ja się teraz zabieram za koszenie trawnika wokół działki z jarzynami i w sadzie owocowym. Pogoda wspaniała, sąsiadka widzę nawet opala się w bikini na tarasie
***
Śniadanie:
omlet z szynka i papryką
II śniadanie:
deser/ jabłko, domowy jogurt naturalny, suszona żurawina
Obiad:
szaszłyki drobiowe+ryż i sos słodko kwaśny
Podwieczorek:
domowy jogurt naturalny z suszonymi morelami
Kolacja:
2 kromki żytnie z sałata i serkiem Hochland
+2,0 L wody
paula12398
1 maja 2014, 20:23Ojejkuu u Ciebie stale spadek! :D. Podziwiam Cię, że Ci tak świetnie idzie, ja bym się cieszyła, gdyby mi zawsze tyle spadało co Tobie w tym miesiącu! :D. Gratulacje wytrwałości! ;)
Wiosna122
1 maja 2014, 19:36Schudniesz schudniesz! Schudniemy wszystkie :D Ale wiem ze to czekanie wkurza najbardziej :D:D:D
Karampuk
1 maja 2014, 16:49w maju na pewno uda ci się wiecej schudnąc, powodzenia
vickybarcelona
1 maja 2014, 14:49Twoje potrawy, ich wykonanie jak zwykle są tak bardzo estetyczne... Ps I slusznie, nie poddawaj sie mniejszymi spadkami, widzac menu - nie glodzisz się, zrzucilas juz sporo kilogramów wiec teraz mozesz (chociaz niekoniecznie...) chudnac wolniej,ale lepiej nawet 2 kg miesiecznie niz stać w miejscu czy isc w góre. Powodzenia:)
Grubaska.Aneta
1 maja 2014, 14:54dziękuje za dobre słowo:)
sarna88
1 maja 2014, 13:14świetne menu. zazdrościć :) ja wciąż zapominam o zdjęciach :) powodzenia
nivea35
1 maja 2014, 12:00jedzonko wysmienite.
samotnicaaa
1 maja 2014, 11:54Ja na te szaszlyki przyjade:-) mniam mniam:-)
kikuskiak1994
1 maja 2014, 09:24Gratuluję spadku :)
virginia87
1 maja 2014, 00:34idę do Ciebie na jedzienie jak nic :)
Grubaska.Aneta
1 maja 2014, 00:45Chodź chodź zapraszam całą rodziną;)
virginia87
1 maja 2014, 00:48Nie odpuściłabym takiej okazji i na pewno wzięłabym swoich J&J :-)
ulka28l
30 kwietnia 2014, 23:16Miło się czyta takie wpisy :) i jakie pyszne jedzonko :) jesteś wzorem do naśladowania
Kreskoowka
30 kwietnia 2014, 22:47Fajnie, że Tobie olejek się łatwo zmył z włosów - chociaż u mnie problemem jest pewnie długoość kudłów :) Z krótkich pewnie łatwiej :)
Ho11y
30 kwietnia 2014, 22:30Domowa pielęgnacja górą!
meglio.vita
30 kwietnia 2014, 20:56Pyszne menu ! :) zgapię coś od Ciebie hehe ;) dobre i to -2 kg, następnym razem bedzie lepiej :)
tdro13
30 kwietnia 2014, 20:27ja jaestem za leniwa na takie sesje pilęgnacyjne. po basenie szybki balsam a jak mi się przypomni to i krem na twarz.
UlaSB
30 kwietnia 2014, 20:24Jak zwykle pyszne fotomenu :) Cieszę się, że masz takie fajne podejście :) Mnie też zdarzają się takie miesiące, że waga ledwo drgnie, ale nigdy nie myślę o tym, żeby się poddać. Zresztą... straciłaś już tyle kg, że ja się w ogóle nie odzywam :) Respect ;) Pozdrawiam!
MariaMagdalena1974
30 kwietnia 2014, 18:38Skarbie a jak tam ta tarka?...sprawdza sie czy to pic na wode?
Grubaska.Aneta
30 kwietnia 2014, 19:14Pisałam o niej ale chyba nie w pamiętniku tylko w mojej grupie....jest rewelacyjna, umywa się do innych tarek, a w połączeniu z kremem Eveline dała juz po pierwszym użyciu świetny wynik, skóra stóp pięknie zmiękła! Nawet neutrogena +zwykła tarka stosowane przez 2 miesiące regularnie nie dały takich rezultatów jak tarka sholl+krem eveline! Na prawdę godne polecenia.
konwalijkaMala
30 kwietnia 2014, 18:32Znakomite menu a szaszłyka to sama bym wmłuciła;)
grgr83
30 kwietnia 2014, 18:08Ja odkąd stosuje olejek arganowy i inne to wiem, że to cudne kosmetyki. Twoje menu mnie zawstydza - ono jest boskie
CzekoladowaSilje
30 kwietnia 2014, 17:34Oh ale spadek.. czy to ważne ile? Generalnie ok 2 kg to sporo ;) Gratulację! Olejek rycynowy powiadasz... misja zaakceptowana! W piątek (chciała bym już jutro.. no ale 1 maja ma swoje prawa xD ) pobiegnę do sklepu i go zakupię! Oh już się rozmarzyłam na gorącą kąpiel z dodatkiem olejku mmm ^.^ Jak tu smakowicie... pokazuj więcej! Bo jejciu... mam problem którego nie lubię x.X nie jestem głodna.. a musze zjeść jajka bo data ważności pokazuje 1.maja xD no nic poczekam poczekam.... kiedyś zgłodnieję xD
lukrecja1000
30 kwietnia 2014, 15:50olej rycynowy cudownie dziala tez gdy po zmytym makijazu nacieramy nim zesy,staja sie ciemniejsze .dluzsze i mocniejsze ale prawdziwe efekty widac gdzies po 3 miesiacach;)
Grubaska.Aneta
30 kwietnia 2014, 17:52na zamieszczonym filmiku tez mowa o rzęsach właśnie:)