Kochane witajcie po dlugim czasie, mialy byc kg w dol ,a sa nawet 2 w gore;/ale od dzisiaj zaczelam spowrotem wracac na tor :) skalpel wyzwanie za mna, jedzenie tez w miare dobrze;) dzisiaj wieczorem wszytsko poukladam i na jutro bede juz bardziej zdyscyplinowana.. a wiec tak w grudniu mialam jechac do niemiec na swieta i sylwestra do pracy, niestety w drodze do autobusu mielismy wypadek. Facet lecial z gorki i czolowo w nas wjechal. Zabrali nas do szpitala,leczymy sie do dzis. moje kolana sa uszkodzone na tyle ze czasami nie pozwalaja mi normalnie chodzic, ale od czasu do czasu nie bola wogole:) moj M. ma uszkodzony kregoslup, zanik pamieci i wiele innych;/ Skomplikowalo sie nasze zycie totalnie, brak pieniedzy, brak checi, ciagle rehabilitacja...cos strasznego. stracilismy tez samochod ktory byl nam potzrebny do wszytskiego praktycznie;/ wiem ze auto rzecz nabyta, ale my sie nie prosilismy o to wsyztsko i nie zasluzylismy na to wogole! zadluzamy sie ciagle, a ja popadam w depreche. musze sie podniesc i znow zaczac funkcjonowac;/ Zeby nie to ze utrzymywala nas moja mama przez kilka miesiecy to juz wogole bysmy sie nie pozbierali;/ to tak w skrocie..
Teraz zmiana tematu:)
Juz nie bede rozdrapywac tego co bylo, to moj cel! za mna skalpel wyzwanie!:)
Sniadanie : 2 kromki chleba zytniego z pasztecikiem cieniutko plus 1/2 papryki i pomidorem
Przekaska : racuchy z jablkami plus kawka z mlekiem z cukrem trzcinowym
obiad : makaron pelnoziarnisty+ surowka
przekaska :jablko + mandarynka
kolacja :jajecznica z 2 jaj, kromka chleba z siemieniem lnianym z pomidorkami
wstawie kilka posilkow ostatnich;)
a na koniec ja przed dzisijeszym treningiem:)
Napiszcie kochane jak Wam idzie:)
ZobaczyszZeSchudne!
16 lipca 2014, 10:44milo mi, dziekuje za wpis:) no faktycznie wszytsko sie pokielbasilo przez ten wypadek. moje odchudzanie to dluga droga , przestaje i znowu zaczynam, tylko teraz od 1,5 jestem konsekwentna, 15,5 kg za mna:)
Magduch2014
16 lipca 2014, 10:28Ojojo współczuje, starszne to z tym wypadkiem jak w jednej chwili potrafi wszystko prysnąć jak bańka mydlana:( ale podziwiam za odwagę powrotu tutaj, za chęci, pozbieranie się! Głowa do góry na pewno wszystko ułoży się po Twojej mysli. Smacznie tu u Ciebie:)
himmel
14 lipca 2014, 18:33Przykra sytuacja z tym wypadkiem i konsekwencjami. Oby było coraz lepiej. :)
ZobaczyszZeSchudne!
15 lipca 2014, 19:09tez mam taka nadzieje :) dziekuje:*
fasionistar
6 maja 2014, 15:09po tym co Cie spotkalo podziwiam za duch walki:)
ZobaczyszZeSchudne!
6 maja 2014, 15:16mam nadzieje ze cos z tego bedzie, dzieki kochana<3
poprostu_FIT
6 maja 2014, 15:04dobrze ze wrocilas;) vitalia bardzo pomaga! trzymaj sie sportowo i zdrowo :)
ZobaczyszZeSchudne!
6 maja 2014, 15:06Masz racje, zrobila trening i czuje sie lepiej:)