no nie mogę- co za chochliki :) usunęło wszystko, zostały tylko diabełki :)
W kazdym razie pisałam , ze nie ma pewników na tym świecie :) Waga stoi jak zaklęta :) Ale co mi tam. Pół litra mśslanki poruszy mury każdego zamczyska :)
Najwazniejsze to zaakceptowac fakt, że zastój pojawia sie i ... znika :) U kazdego bez wyjatku :)
No wiec do walki :) Nie dam się :)
ostrow2
14 maja 2014, 12:23Tak się robi z wagą, przychodzi taki moment że stoi i tyle :) Ja mam wrażenie że chudnę , mam takie dziwne mrowienie pod skórą i wydaje mi się że jest to zjadanie mojego tłuszczu , brzuch jest mniejszy a waga jak stała tak stoi albo 20 dkg mniej albo więcej . Ale to ruszy :) Powodzenia