Moja waga mnie dobija, zacięła się czy co..!!???
Chyba powinnam na nią nakrzyczeć :/
W każdym razie jakoś się trzymam bez słodyczy, ale w sobotę idziemy na dwa festyny więc na pewno coś wpadnie.
Za to w niedzielę na kajaki więc się wyrówna ;)
Dziś znów kilka godzin ze szpadlem w ogrodzie + posadziłam pomidory, tzn. przesadziłam na zewnątrz. Mięśni nie czuję ;)
menu 21.05
śniadanie: płatki owsiane 3 lyzki 111kcal + szklanka mleka 1,5% 108kcal + mus jabłkowy ok 50kcal + łyżeczka wiórek kokosowych 18kcal = 287kcal
II śniadanie: bułka grahamka 220kcal + masło 40cakl + rukola 5+ + rzodkiewka 2kcal + pół parówki 70kcal + łyżeczka ketchupu 8kcal + pasztet z żurawiną ok 100kcal + marchewka 10kcal = 455kcal
obiad: kasza gryczana ok 100kcal + duszona karkówka max200kcal (miałam taki kawałek bez tłuszczu całkowicie, raz na ruski rok chyba można ;) + warzywa na patelnię z kiełkami ok 120kcal = 420kcal
podwieczorek: 3 placki z wczoraj 195kcal + łyżeczka dżemu truskawkowego 38kcal = 233kcal
kolacja: kromka chleba graham 90kcal + łyżeczka dżemu truskawkowego 38kcal + 2 łyżki serka wiejskiego 32kal = 160kcal
razem: 1555kcal