U mnie wszystko ok. Samopoczucie fizyczne bez zmian, a psychiczne widzi mnie już w Jastarni. Za tydzień będę ostatni raz w pracy prze urlopem, a w sobotę - morze, przybywam! Oby tylko deszcze nie przeniosły się z południa na północ kraju. Strasznie szybko ten czas zleciał - niedawno rezerwowaliśmy noclegi, a tu tyle rzeczy już się wydarzyło, przede wszystkim ciąża, a jak pojadę na urlop to zacznie się drugi trymestr. Już wiem, że ani się obejrzę, a będę pakować torbę na porodówkę.
W zeszłą niedzielę robiliśmy test składania samorozkładającego się namiotu plażowego. Było kupę śmiechu, ale od czego jest youtube? Znajdą się filmy dot. naprawdę przeróżnych problemów, gdyby nie to to nasz namiot dalej stał by rozłożony w salonie
W tym tygodniu znowu trochę straciłam na wadze. Hmm... w sumie nie jestem głodna, może to kwestia tego, że więcej się ruszam? Staram się codziennie poświęcić pół godzinki na ćwiczenia - jak nie program aktywne 9 miesięcy to stepper. Czuję, że moja kondycja się w końcu poprawia i nie dostaję w pracy zadyszki jak wchodzę na 2 piętro. Zobaczę jak to będzie w kolejny piątek, ale w sumie w pierwszym trymestrze wiele dziewczyn chudnie, więc na razie nie panikuje. Dziecko rozwija się ok, nawet jest trochę większe, więc na razie nie ma powodów do obaw, pewnie po prostu wszystko ze mnie wysysa.
Ok wracam do pracy, a Wam życzę udanego, a przede wszystkim SŁONECZNEGO weekendu!!
laskotka7
4 czerwca 2014, 10:24ja mam oprychę regularnie od 8 roku życia :/ najlepiej działa heviran w tabletach ;)
Nutka2410
30 maja 2014, 11:05U nas na północy zapowiadają poprawę pogody w przyszłym tygodniu więc mam nadzieję, że na taką traficie, pozdrawiam. P.S. a do pakowania torby faktycznie szybko zleci hehehe, skądś to znam :P
claudia2002
30 maja 2014, 10:42Wzajemnie dużo słonka wam życzę :)