Cześć kochane :-)
Miałam cały weekend na przemyślenie i w końcu udało mi się samej do siebie przemówić, że to czas najwyższy na zmiany. Tak więc, pierwszy dzień mam za sobą.
Dałam radę na skąpym menu i dodatkowo pospacerowałam po mieście, udało się przetrwać bez słodkości i kolorowych napoi :-)
Dziś znów o rok jestem starsza, to już 21 lat.. czuje się staro.
Mam motylki w brzuchu, uśmiecham się do monitora... chyba wpadłam w zauroczeniową pułapkę :o
pokorny.sen
9 czerwca 2014, 22:53Życzę Ci dużo motywacji i silnej woli. A przede wszystkim NIE PODDAWAJ SIE ! Gdy Ci sie nie chce, rób na przekór i nie szukaj wymówek ! :)