hejoo,
kolejny dzien odchudzania, kolejny dzien wyzwania. Ciesze sie bardzo, bo juz nie czuje wcale potrzeby jedzenia, jem bo musze;) kolejne centymetry leca a ja noe moge ukrryc zachwytu. Nie czuje wcale potrzeby jedzenia slodyczy, co jest dla mnie mega pozytywnym zaskoczeniem, zupelnie zmienilam swoje nawyki zywieniowe, jem więcej warzyw, owocow a zielona herbata i woda staly sie moimi nowymi przyjaciolmi. Mam nadzieje, ze do 11.07 beda wieksze efekty. Postanowiam zaryzykować
i kupic kostium 2-czesciowy, wieksza motywacja dla mnie.
wera1234
15 czerwca 2014, 17:34Super. Tak ma być . Codziennie mnie mniej. Tez bym tak chciała,ale chyba u mnie to tak nie działa ,a może zbyt dużo chce?
turkuspluszielen
15 czerwca 2014, 19:30Mysle, ze jak zalozysz sobie, ze dasz rade, ale potrzebujesz czasu to dasz rade. Ja caly czas chcialam wiecej wiecej a konczylo sie na tym, ze konczylam diete. A teraz musialam ppmyslec sb w ten sposob ze type lat wpierdzielania nie da zmienic w dwa dni i takim oto sposobem, jest tak jak jest !:)
Tarjaa
15 czerwca 2014, 17:33Trzymam kciuki :)
turkuspluszielen
15 czerwca 2014, 19:30Dziekuje, przyda sie !;)