Znowu przebiłam graniczną wagę.
Od dzisiaj ostra dieta, pilnować mnie będzie córka. Zero wina, zero cukru, zero jedzenia po 18-tej.
Kolejny raz ........... jaki człowiek jest daremny!!!
Dzisiaj rano: jabłko z marchewką utarte
o 13-tej warzywka z patelni z ryżem ( nie za dużo, ale nie jestem głodna)
po pracy: kotlet drobiowy z pieczarkami i sałata zielona (akurat jest w lodówce)
wieczorem .... życie pokaże - powinno być wielkie NIC.
przeszłam już dzisiaj z 3 kilometry i jeszcze kilometr przede mną - potraktuję to jako "ruch".
Pozdrawiam wszystkich, którzy tu zajrzeli. Jeśli jesteście w podobnie beznadziejnej sytuacji to napiszcie słowo otuchy.
Vitalia713
23 czerwca 2014, 15:08Ja również Cie Ciepło Pozdrawiam Niech moc będzie z tobą . Ja po długim weekendzie też jestem jak balon .
katinka75
23 czerwca 2014, 14:38nie jedzenie po 18 - bzdura. Chodzisz spać o 21 ?
aska5527
23 czerwca 2014, 14:44Dokładnie ;) Najlepiej 3godziny przed snem cos zjeść ;)) Powodzenia ;D
Basiaaaa
23 czerwca 2014, 21:20a chodzę zaraz po 21, wstaje o 5-tej ;-(
katinka75
23 czerwca 2014, 21:23no to chyba ze tak :p a myślałam ze ja chodzę wcześnie spac-o 22.30:p
katinka75
23 czerwca 2014, 21:23no to chyba ze tak :p a myślałam ze ja chodzę wcześnie spac-o 22.30:p
katinka75
23 czerwca 2014, 21:23no to chyba ze tak :p a myślałam ze ja chodzę wcześnie spac-o 22.30:p
katy-waity
23 czerwca 2014, 14:35od czasu do czasu lampka wina, czy coś sodkiego nie zaszkodzi,w końcu odchudzanie to długotrwały okres... Powodzenia:)