Ktoś mnie chyba zapraszał a ja niechcący usunęłam bo tak nieporadnie sie tutaj kręce. Prosze o napisanie jeszcze raz, bo ja tu jestem zakręcona . A wogóle to dzisiaj siedzę I czytuje pamietniki, bo tak jakoś dałam sobie rozgrzeszenie , choc nie - właściwie to udzieliłam porady, jednej osobie zagubionej, potrzebujacej porady by zmienic cos w zyciu.... A tak to czekam na syna ,żeby wydrukował mi te payslipy, zaraz po 14 stej będzie, wiec czekam a teraz troche sobie poczytam, a czytam książkę Grega Bradena - "Uzdrawianie wiary". Bardzo dobra.Chciałąm tylko pare słów, żeby ta osoba napisała jeszcze raz, przepraszam,że usunęłam, nie miałam takiego zamiaru, tylko przez moj zagubioną głowę.
A u nas pogoda sie załąmała I tak jakoś bezsłonecznie dzisiaj jest, choc może dobrze, bo cały czerwiec bylo bardzo pięknie. Aż za gorąco ... To wracam do mojej lektury . Miłego dnia ....pa
Nakonieczny
29 czerwca 2014, 14:50Widzę, że masz swoje oczko w głowie,Śliczne,synowa też. Dziękuję za wsparcie. Ja do Gdańska przeprowadziłam się od października,po śmierci Mamy. Brat 40-letni pływa,bratowa pracuje, drugi 58letni też pracuje i tylko ja jestem na emeryturze i mogę wyłączyć się z obiegu . Na pewno damy radę. Będziemy się wzajemnie wspierać. Małgorzata