Ostatnimi czasy dostrzegłam kolejny plus odchudzania….
Kiedy straciłam prawie 20 kg moja szafa pękała w szwach z nadmiaru ubrań, w większości za dużych. Tą całą stertę podzieliłam na dwie kupki - ubrania duuużo za duże (te w większości sprezentowałam swojej teściowej) i ubrania trochę za duże, które schowałam do piwnicy na wypadek gdybym zapomniała, że fajnie jest być szczuplejszą. Oczywiście p wyprowadzce od rodziców pudło zostało u nich w piwnicy i kompletnie o nim zapomniałam! Mój tata robił ostatnio porządki i zadzwonił, że znalazł pełno moich ciuchów. Bez większego namysłu przynieśliśmy to wszystko do domu i pół dnia spędziłam na przeglądzie zawartości wspomnianego pudła. Jakaż była moja radość, gdy okazało się, że wiele z tych trochę za dużych ciuchów jest teraz ze względu na mój brzuszek minimalnie za duża lub dobra, ale fason powoduje, że jeszcze brzuszek i za miesiąc się zmieści Niektóre wyglądają na mnie o niebo lepiej ze względy na większy biust.
Tym sposobem moja szafa powiększyła się o całą masę sukienek, spódnic, koszul, a nawet spodni, które nie cisną Rosnący brzuch zniwelował nadmierną różnicę pomiędzy obwodem brzucha, a bioder - zawsze spodnie dobre w pasie były ciasne w biodrach, a dobre w biodrach za duże w pasie (zawsze było o ok. 1 rozmiar różnicy).
A tak na marginesie to zaczynam odczuwać, że organizm zaczyna nabierać tłuszczyku na udach i pupie - dżinsy jakby bardziej opięte. Wszyscy mnie pocieszają, że to już prawie piąty miesiąc i muszę się z tym powoli liczyć.
Poniżej niedzielny spacerek:
iwidorka
1 lipca 2014, 22:04haha, ja swoje za duże ubrania wywaliłam na strych i mam zamiar do nich wrócić tylko i wyłącznie na wypadek ciąży :))) Także super, że i Ciebie tak właśnie jest :) Pozdrawiam, super brzuszek, super mama
lexi545
1 lipca 2014, 13:59bardzo ładnie wyglądasz, ale pamiętaj, żeby za bardzo nie dopasowywać się do starych ciuszków, bo potem kilogramy nawet po ciąży tak łatwo same nie spadają;) niestety musiałam to na sobie sprawdzić:P:)
Kora1986
1 lipca 2014, 14:38na razie mam 2,5 kg do przodu, więc nie jest źle :)
laskotka7
1 lipca 2014, 12:51ciesz sie że ciut większe ubrania są dobre dzięki ciąży :) buziaki
Kora1986
1 lipca 2014, 12:57oj cieszę się, cieszę - ile kasy zaoszczędziłam :-)
laskotka7
1 lipca 2014, 13:08no pewnie :)
Anankeee
1 lipca 2014, 11:26Pięknie wyglądasz :)
BrokenHeart94
1 lipca 2014, 11:04Brzusio bardzo ładny o wcale nie duży. A co do ciuchów- dobrze że chwilowo są dobre, oby nie za długo. Hehe. Pozdrawiam :)