No to leciiiii!!
Ale to pewnie przez to, że prawie nic nie jadłam ostatnio.
Wczoraj się widziałam z trenerem i się okazało właśnie, że za mało jem i że tym razem waga mi spadła prawie tylko i wyłącznie z mięśni.
Dogadałyśmy się, że przez ten miesiąc będę jeść regularnie i zobaczymy jak mi spadnie w przyszłym i jak będzie nie tak to sobie chyba wykupię plan treningowy z dietą i konsultacjami :P
Ech, czego to się nie robi dla zdrowia i pięknej sylwetki, czyż nie? :P
L. zadomowił się w moim mieszkaniu, ja śpię u rodziców. W sumie jest fajnie, chociaż strasznie tęskni za swoimi.
Trudno, musi wytrzymać :D W końcu to duży chłopiec :D
Ale się polubili z moim ojcem jak nie wiem. Nie spodziewałam się, że będzie aż tak.