pan doktor zadowolony
zapytał jak sypiam
a mnie ostatnio budzi budzik
a w weekend zdarzyło mi się spac do 8:30
mały cud.
Po drodze od lekarza pisałam smsy po włosku, tak się zestresowałam ze zapomniałam ze mam chorobe lokomocyjna i bez nudnosci dojechałam do domu nie wiedząc kiedy
A dzisiaj bedzie z nami wnusia
WielkaPanda
11 lipca 2014, 17:36Ja też nie narzekam na bezsennośc. Dobrze, że nam to minęło:)
Grubaska.Aneta
11 lipca 2014, 17:04he he he no to fajnie z tym spaniem;-)
savelianka
11 lipca 2014, 15:25to u ciebie same dobre wieści:) Miłego weekendu!!!
psmwt
11 lipca 2014, 13:38udanego weekendu
agnes315
11 lipca 2014, 11:12jaki z tego wniosek? wszystko zaczyna się i kończy w naszej głowie, gdy wolna od stresu wraca zdrowy sen, gdy zajęta pisaniem sms-ów przechodzi choroba lokomocyjna :)
dede65
11 lipca 2014, 08:50odpocznij w ten weekend i wyśpij do 8.30 albo i dłużej ;)))) A dzisiaj poszalej z wnusią jak na młodą babcię przystało ;))))
Kenzo1976
11 lipca 2014, 07:35A więc wszystko zaczyna się układać pomyślnie :) baw się dobrze z wnusia :)