Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
poległam załamka

ja tez daje kopa. Musimy sie mobilizowac. jutro bedzie lepiej! ja chyba tez poprosze kopala, bo dzis zaczynam

WIELKI KOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOP!!!! specjalnie dla Ciebie!!! kochana, nie załamuj się! każdej z nas zdarza się czasem gorszy dzień czy dwa, kiedy porzucamy wcześniejsze postanowienia... potem każda z nas oczywiście żałuje swoich czynów, ale cóż, cofnąć się tego nie da. Dlatego pamiętaj, że jutro jest nowy dzień, zaczynamy od nowa. Bo jesteśmy jakie? Dzielne, ambitne i konsekwentnie dążymy do wyznaczonego celu, nawet jeśli po drodze zdarzają się nam postoje. Jesteś silną babeczką, więc raz dwa, podnosimy się, nie ma po co siedzieć na podłodze :p nikt nikogo nie oszukuje. koniec, kropka!!!! grunt to wytrwałość. odliczamy od nowa :) dziś dzień pierwszy :) powodzenia :) ps. mam prośbę. jeśli będziesz miała chwilkę i będziesz mogła wypełnić prowadzoną przeze mnie ankietę na temat nawyków żywieniowych to będę wdzięczna. dzięki z góry. tutaj masz link: https://840805.siukjm.asia/forms/d/1R8tyVMBmJwI7uaHp3uh9kjP158DKPLkHUg6rM076gdI/viewform

Wstaniesz!! Ja też upadałam i wstawałam! Dopóki chcesz i próbujesz i naprawdę Ci zależy - w końcu się uda! Pamiętaj i trzymaj cel jaki masz w głowie, dlaczego to robisz, dla kogo to robisz?? Zrób sobie listę plusów i minusów i trzymaj ją w miejscu gdzie zawsze będziesz ją widzieć. Zastanów się 5 razy zanim zjesz coś czego nie powinnaś. Dasz radę, na pewno jesteś w stanie to zrobić! Trzymam kciuki!