Dzisiaj miał być 1 dzień odchudzania ale oczywiście zjadłam kilka ciasteczek maślanych,ale i tak nie było tak źle bo dużo nie zjadłam.Ćwiczyć po cesarce i tak jeszcze nie mogę narazie spacery jak jest pogoda mi zostały choć mogę ćwiczyć ręce a resztę zacznę za 2 tygodnie jak będzie wszystko ok.Co do diety to po prostu mniej będę jeść bo te wymyślne nie dla mnie.Nawet niewiem ile ważę bo mam stracha wejść na wagę ale jutro jak mi się uda rano to się zważę i pomiary zrobię.Jutro idę z Milusią na 1 szczepienie już mi się łza w oku kreci.OK mała się budzi kończę
1 postanowienie ostatni posiłek do 19h
a to moja Milusia
krcw
1 października 2014, 21:31o jaka już duża:D