Dzisiaj było tak sobie. Zaczęło się dosyć dobrze, skończyło trochę gorzej. Ale walczymy :)
śniadanie : owsianka na mleku z jabłkiem, cynamonem i 5 migdałami
obiad : zupa z 1/2 marchewki, 1/2 pietruszki, 1/4 brokuła, 1/4 papryki z łyżką jogurtu naturalnego, mleka, czosnku i koperku
podwieczorek : somersby jabłkowe
kolacja : 1/2 twarożku chudego z 1/2 papryki, pomidorem i ziołami prowansalskimi
Już mogę zdefiniować swój największy problem, mimo, że jestem tu dopiero od 4 dni. Jest to alkohol. Jak na studentkę przystało trzeba czasami się napić, ale zauważam, że moje czasami jest zdecydowanie zbyt często. W ostatnich 4 dniach piłam coś 2 razy, to dużo za dużo. Przyszły tydzień wcale lepiej się pod tym względem nie zapowiada. Spróbuję to jednak jakoś zneutralizować i zminimalizować. Ale jak odmówić na parapetówce, podczas wyjścia na miasto czy jak wpadają znajomi? No nie da się... Dzisiaj byłam na spacerze, z 50 minut. Wiem, że ruchu mam baaardzo mało, ale od przyszłego tygodnia to zmieniam, definitywnie. W międzyczasie dzisiaj wypite 2 herbaty zielone i ponad 2 litry wody, czyli progres, jak na mnie.
Powodzenia :)
studentka_UM_Lublin
5 października 2014, 22:29no kochana, musisz ćwiczyć asertywność:) powodzenia :) ps. mam prośbę. jeśli będziesz miała chwilkę i będziesz mogła wypełnić prowadzoną przeze mnie ankietę na temat nawyków żywieniowych to będę wdzięczna. dzięki z góry. tutaj masz link: https://docs.google.com/forms/d/1R8tyVMBmJwI7uaHp3uh9kjP158DKPLkHUg6rM076gdI/viewform
FitDream1
5 października 2014, 08:48moim zdaniem twój problem to też głodówkowa dieta
dziorusia
5 października 2014, 11:02Zdaję sobie sprawę, że jem za mało kalorii, ale traktuję to jako taki detoks. Obiecuję poprawę od dzisiaj :)