Witajcie, parę dni niepisania nie oznacza wcale, że mnie tu nie było... Czytam i śledzę aktywnie codziennie, ale brak sił na wpis sprawił lukę czasową w pamiętniku...
Weekend minął względnie - spięcie z Mężem nie należało do najmilszych (jak to spięcie), ale sytuacja się ustabilizowała... Niestety moja młodsza Córka się rozchorowała, ma gorączkę i kaszel... Starsza dopiero co się wykurowała ... Mówię Wam od końca września nie ma tygodnia, żeby cały razem przechodziły do przedszkola... Jestem tym zmęczona i przede wszystkim zmartwiona - bidulki moje małe... Mam nadzieję, że to już ostatnie takie wydarzenie w tym roku...
Jutro zaczynam Vitalię, udało mi się dzisiaj pojechać na zakupy i się zaopatrzyć... Powiem Wam, że z jednej strony jestem podekscytowana, z drugiej trochę się boję czy się uda... Dodatkowo rozbudziła się we mnie zdrowa rywalizacja i chęć udowodnienia samej sobie, że potrafię. I wiecie co jeszcze? Oprócz Was NIKT nie wie, że zaczynam znów walczyć z Vitalią - ani Mąż (niestety nie potrafi mnie w tym wspierać), ani nawet moja Babcia, której mówię bardzo wiele - tym razem nie powiedziałam, bo chcę Ją zaskoczyć - i ciekawa jestem kiedy (obiektywnie) Ona lub ktoś inny zauważy, że zaczynam się zmniejszać... Proszę tylko o Wasze wsparcie, na które wiem że mogę liczyć... Dziękuję!
No to do dzieła...
Buziawka:*
dietamalej
14 listopada 2014, 02:13Życzę wytrwałości :)
blakin
14 listopada 2014, 08:25Dziękuję:)
Dytusia
13 listopada 2014, 11:52Będziemy gorąco Cię wspierać;) wytrwałości życzę
blakin
13 listopada 2014, 13:00Dziękuję i wzajemnie:)
ann1977
13 listopada 2014, 10:04ja tez wykupilam dietke ,zaczelam w sobote,mam 1400kcal,z poczatku bylam glodna ,jutro wazenie,zycze powodzenia i wytrwalosci
blakin
13 listopada 2014, 11:22to trzymam kciuki za ważenie... niech waga spada spada i spada;)
kingoje82
13 listopada 2014, 09:51Wpieramy, czytamy i kibicujemy. Uda sie na pewno, tylko nie ma co sie poddawac....U mnie juz 5tyg minelo a ja dalej nie widze ogromnych zmian, ale za to sa malutkie zmiany;) I na pewno beds trwalsze, chudne, a to wazne. Ty trzymaj sie diety co do grama, pij, pij duzo plynow(app do wody masz zainstalowany) i wage bedzie spadac! Wykupilas pakiet z cwiczeniami?
blakin
13 listopada 2014, 11:20Poddać się nie mam zamiaru, wiem że to działa i wiem też, że to zależy tylko ode mnie! Ja też widzę małe zmiany i dążę dalej do celu. Tym razem wykupiłam bez ćwiczeń, bo chodzę na aerobik i na kije - wolę wyjść z domu jeśli tylko mogę... A apkę wodną mam pośrednio dzięki Tobie i bardzo ją sobie cenie:)
Nienia87
12 listopada 2014, 23:49Wspieram wspieram :-).Czekam na kolejny wpis :-).
blakin
12 listopada 2014, 23:50Dziękuję:)