Od wczoraj mam tu dwie nowe znajome. To fajnie. A dziś zobaczę kto ze starych znajomych jeszcze tu zagląda. A teraz o moim odchudzaniu. Nie łączę białka i węglowodanów (a przynajmniej się staram). Staram się też nie przekraczać 1300 kcal. Całe życie się odchudzam z mniejszym lub większym efektem a po każdej diecie wracam do starej wagi (i starych nawyków żywieniowych, kocham słodycze i piwo ) Już nie wiem co robić żeby na pasku zobaczyć te ukochane dwie szóstki. Najlepiej wsiądę na rower i spalę kilka kalorii a może ktoś wie ile mogę spalić przez godzinę umiarkowanej jazdy przy wadze prawie 80 kg ? bo mój licznik zgłupiał i pokazuje prawie 800 kcal.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
WitaminaE
2 grudnia 2014, 23:55Po sobie wiem, że im wolniej tym łatwiej utrzymać. p.s nie zjadłam nic słodkiego o 4 tygodni :)
kaluniek
2 grudnia 2014, 18:37Jak to mówią "czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal" :D
kaluniek
2 grudnia 2014, 18:29ale czymże jest życie bez słodkości :) u mnie problemem samym w sobie nie są słodycze- a sernik, poprostu uwielbiam ;) mogę odmówić sobie wszelkiego rodzaju cukierków, czekolad, batoników, ale tego ciasta nigdy, ot moj taki mały słodki problem ;)
alka2419
2 grudnia 2014, 18:33U mnie to galaretka w cukrze ale nie każda. W miejscowym sklepie są takie cukierki i nawet nie wiem kto je produkuje. Szybko zjadam a papierki wyrzucam i udaję, że ich nie było. Taka jestem sprytna.
kaluniek
2 grudnia 2014, 18:17Jak można schudnąć jak na świecie tyle różnych słodkości do spróbowania :) hmm och słodycze słodycze, chyba większość ma z tym problem :D co do rowerka niestety niewiem ile spala się kcal ale najważniejsze- lepszy mały ruch, niż żaden ;)
alka2419
2 grudnia 2014, 18:24No właśnie, a może zgłosić do unii wniosek o zakaz produkcji słodyczy. Różne głupie pomysły tam mają to może i to przejdzie. Nie będzie wtedy nic kusiło. :)