Ale ok, koniec marudzenia. Od dwóch dni wróciłam do jedzenia owsianki. Już zapomniałam jak bardzo ją lubiłam. Zaczęłam gotować w domu . Więc są też i pozytywy.
Poza tym ogólnie średniawo. Nie ćwiczę, powinnam wleźć na wagę i sprawdzić wymiary ale chyba nie jestem aż tak odważna. Może jutro z rańca :)
A jak u was ? Oby lepiej niż u mnie!
paczektoffi
11 grudnia 2014, 20:08motywujące zdjęcia :) ja uwielbiam owsiankę