Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
W sumie nie wiem


Po prostu nie wiem jak mogło dojść do tego że ważę 89kg,tragedia.porażka.I to jeszcze miesiąc przed studniówką,niefajnie no.Pamiętam jak rok temu schudłam dzięki vitali do 71 kg i wiem że brzmi to bardzo pewno siebie,ale kurde,byłam piękna i szczęsliwa.Mam chłopaka od czerwca,kocham go a on mnie,według niego jestem idealna.Czuję się jednak niedobrze,nieszczęśliwie.Chcę tylko leżeć w łóżku i nie pokazywać się nikomu.Jestem gruba.Nigdy nie byłam wyjątkowo szczupła ale teraz przesadziłam.Tak dalej być nie może.Trzeba się postarać.Dla mnie,moich znajomych i mojego ukochanego chłopaka,oby był jeszcze dłużej tak zakochany we mnie jak teraz i nie widział tego jak bardzo spasłam się.

  • ailujj

    ailujj

    11 grudnia 2014, 22:00

    Tylko sie nie poddawaj ! zrób to dla siebie , nie patrz na innych ... Trzymam kciuki :*

  • etvita

    etvita

    11 grudnia 2014, 21:08

    Na pewno się uda :) Motywacja + dieta + ćwiczenia = klucz do sukcesu ;) Trzymam kciuki

  • blekitnykocyk

    blekitnykocyk

    11 grudnia 2014, 20:59

    głowa do góry! Pomyśl o tym ile ja mam do zrzucenia. I uwierz wiele bym dała żeby ważyć tyle co ty obecnie. ;/

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.