Witam.
Upominacie się o nowy wpis, a ja milczę, wpisów nie robię, bo i o czym pisać, kiedy człowiek ma myślenice i głowę pełną problemów. Jak nie ma za co żyć, brakuje kasy na wszystko. Brakuje...raczej nie ma jej wcale, tak dosłownie. Do tego przymusowy odwyk od papierosów, wiecie jak to na głodzie jest nerwica i wzmożony apetyt. Wizyty u fizjoterapeutki i neurologa odwołane bo ani do baku nie ma za co wlać ani za wizyty zapłacić. Do tego wszystkiego Mojemu się przestój w pracy szykuje. Tak się ma sprawa w dużym skrócie. Ech...No i diety tez nie ma, jemy resztki z których jeszcze coś próbuję wykombinować, że na chleb nie ma to ostatnio ruszyłam z produkcją bułek pszenno żytnich, piekłam jakieś ciasto jagodowe tzw. coś z niczego i robiłam na obiad zupę krem ze szpinaku który się gdzieś poniewierał po zamrażarce. Przecież o samych sałatach ogórkowych, mizerii, lecza i dżemu nie będziemy żyć.
Bułki są z tego przepisu:
220g mąki pszennej
220g mąki żytniej
2 łyżki mleka w proszku
290ml ciepłej wody
25g roztopionego masła
7g suchych drożdży
1 łyżeczka soli
2 łyżeczki cukru
Wszystko razem dobrze wyrabiamy, dość długo wyrabiamy jakieś 10min. Gotowe ciasto odstawiamy w ciepłe miejsce do podwojenia objętości. Potem dzielimy je na równe 70g kawałki, kulamy na kształt kulki, robimy na wierzchu nacięcia układamy na blaszkę w odstępach i zostawiamy jeszcze na 30min w ciepłym miejscu aż bułeczki ponownie wyrosną. Pieczemy w temp 220st, góra dół jakieś 20-25min.
Z podanej ilości składników wychodzi jakieś 10 sztuk małych bułeczek.
Przepis na ciasto jagodowe:
2 szkl. maki pszennej
1 kostka margaryny lub 1 szklanka oleju
1 szkl. cukru
3-4 jajka
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
wszystko razem miksujemy, wylewamy na dużą blachę, układamy dowolne owoce świeże lub mrożone i pieczemy aż się ciasto zezłoci.
Gacaz
16 stycznia 2015, 15:53Bardzo współczuję Ci problemów z kasą, mam nadzieję, że to chwilowe. Ja czasami staram się ograniczać zakupy spożywcze, żeby wykorzystać zapasy i nie marnować jedzenia, stawiam wtedy na twórczość i gotuję z tego co mam, choć na dłużej to chyba nie jest przyjemne. Mam nadzieję, że jakoś dasz radę, gorzej miałabyś gdybyś nie miała zapasów i nie potrafiła gotować. Dzięki za nowe przepisy.
Muffinaa007
16 stycznia 2015, 14:06Właśnie jak tam? My tu czekamy na wieści.. i mamy nadzieję że będą one dobre ;) Brakuje tu Ciebie!
Grubaska.Aneta
16 stycznia 2015, 14:50w zasadzie bez zmian.
desperatka84
16 stycznia 2015, 13:55trzymaj się Marta i może pomyślcie o robieniu jakichś oszczędności na czarna godzinę jak ta. Ja nie mówię , ze maja to być wielkie sumy do odkładania , ale po troszeczku jak zostanie z tygodnia kasa nie wykorzystana to odłożyć.
Grubaska.Aneta
16 stycznia 2015, 14:51Kochana raczej zawsze mamy odłożone coś na taką godzinę, ale widać oszczędności brakło.
monikaplu
16 stycznia 2015, 13:14i jak tam u Ciebie/? Mam nadzieję, że już troszkę lepiej? Pozdrawiam
Grubaska.Aneta
16 stycznia 2015, 14:50bez zmian w zasadzie
Pczorcikk
16 stycznia 2015, 11:58Mam nadzieję ze u was chociaż troszkę lepiej.
Grubaska.Aneta
16 stycznia 2015, 12:07Kochana no nie piszę bo jest nadal ciężko, jak nigdy jest ciężko i nie chce Wam tu na razie marudzić.
lubiebigos
16 stycznia 2015, 11:32Trzymam kciuki, żeby Wam się wszystko ułożyło :)
Wierze
16 stycznia 2015, 11:18Hej i jak tam u Ciebie? lepiej cos?
Grubaska.Aneta
16 stycznia 2015, 12:08Kochana w zasadzie nic pozytywnego.
kama19907
16 stycznia 2015, 10:02Wiem ze jest wam ciezko,ale z czasem to sie naprawi i bedzie wszystko oki trzymajcie sie..
BulkaAmerykankaa
16 stycznia 2015, 01:16Po burzy zawsze wychodzi slonce glowa do gory
tulipana
15 stycznia 2015, 21:54tak slicznie wygladają twoje buleczki, cudnie :) A jak z twoją ciocią?
Grubaska.Aneta
15 stycznia 2015, 22:57Jak jest w domu. I woze ją od lekarza do lekarza.
NaMolik
15 stycznia 2015, 21:43Trzymaj się dzielnie.
katinka75
15 stycznia 2015, 21:42Oj, jakie ulotne te pieniądze. Często czytając Twoje wpisy troszkę zazdroscilam zakupów ciuchowych, czy prezentów na 1000zl..a teraz proszę:( Żeby przynajmniej zdrowie było, ale z tego co widzę u Ciebie i z tym ciężko :/ Mam nadzieje że szybko od ujęcie się od dna !
katinka75
15 stycznia 2015, 21:42*odbijecie się od dna
MALINKA62
15 stycznia 2015, 20:29Hej i jak tam u Ciebie ? Buziaki
Grubaska.Aneta
15 stycznia 2015, 20:46Bez zmian. :/
Anukla26
15 stycznia 2015, 17:45Głowa do góry zawsze po burzy przychodzi słonce Odmieni sie nie martw sie a co rzuczenia palenia choc przymusza sie do tego sytuacja jestem duuuuuzo za trzymam kciuki
inesa75
15 stycznia 2015, 14:56pisz kochana zawsze Cię to troszkę rozładuje ,a mi brakuje Twoich wpisów .Jestes dzielna babka więc sobie poradzisz ,pozdrawia :)
Grubaska.Aneta
15 stycznia 2015, 18:30Nie chcę smęcić pesymistycznie, więc wolę przemilczeć.
maja123.maja
15 stycznia 2015, 13:27Kochana dasz rade zobaczysz glowa do gory.
ellysa
15 stycznia 2015, 13:14bylam niejednokrotnie w takiej sytuacji wiec doskonale Cie rozumiem i wspolczuje,ale wiem,ze Ty dzielna i zaradna kobieta jestes,wiec pewnie jakos dasz rade:)
Fitandhealthywithme
15 stycznia 2015, 09:23Wiem kochana co znaczy brak kasy na chleb i jedzenie domowych bulek z dzemem bo duma nie pozala na pozyczki u innych. Mam nadzieje ze szybko ten zly okres minie,niestety tak to jest ze nieszczescia chodza parami albo gromadami .Trzymaj sie,jestesmy z Tobą :****************
.Wiecznie.Gruba.
15 stycznia 2015, 07:17No domyślam się ze łatwo nie masz, ale nie ma sytuacji bez wyjścia. U mnie też się nie przelewa zwłaszcza że jest kredyt na dom, ale żyć trzeba
klkasia
14 stycznia 2015, 23:49Jak to mówią raz na wozie raz pod wozem, sytuacja niewesoła ale na pewno niedługo wyjdziecie na prostą. U mnie 3,15 na koncie więc żyję z kuchennych zapasów i za pożyczone, może też powinnaś od kogoś trochę kasy pożyczyć. Może też warto zamienić przymusowy odwyk od papierosów na dobrowolny. Łatwo nie jest, miałam kilka podejść ale po latach stwierdzam, że to była super decyzja. Pozdrawiam :-)