Witam
Cóż mogę napisać czym mogłabym się pochwalić ?
Tym że jem jak opętana. Gotuje tłusto kalorycznie i nie zdrowo. Jem majonezowa sałatkę jarzynowa , gulasz z kluskami śląskimi , pancakes z sosem malinowym , świeżo pieczone chleby z chrupiaca skórką pieczone przez znajomą.
Sobota dzień porządków i nawrotu zimy. Jedyny ruch to pilates , odśnieżanie podwórka , jazda na odkurzaczu i mopie.
Jutro pobudka o 5.00 i w trasę do kościoła do parafii mojego W. na poranną mszę w intencji teścia w 3cia rocznicę śmierci.
Wiem jedno nic do mnie ostatnio nie dociera ,nic co mogło by zmienić moje postępowanie, żadne argumenty, komentarze , po prostu mam klapki na oczach a przez nie widzę tylko żarcie. :/
Krajobraz okolicy dla tych co lubią zimę.
yoxo.
1 lutego 2015, 00:07Cóż, mam nadzieję, że jednak się ogarniasz a tamte dania okażą się chwilową, miłą odskocznią na późniejszy rozpęd.
JAGODA.malgorzata
31 stycznia 2015, 23:54No co moje oczy widzą tez dajesz nieźle po zaworach ...ech ja miałam tylko wpadke u Ciebie mega wpadka .zajadasz jakieś smutki czy stres ? .spinaj dupke bo szkoda Twojej pracy .
Anett1993
31 stycznia 2015, 23:12ślinka mi pociekła ;p chodz faktycznie mało dietetyczne
mikolino
31 stycznia 2015, 22:41ja tam zimy nie lubie, a chlebek to robi wrazenie :-))
KasiaS6060
31 stycznia 2015, 22:41Pięknie u Ciebie i strasznie smakowicie .
nanopiko
31 stycznia 2015, 22:34dla mnie styczeń był koszmarny, najgorsze że mam wizytę u endo w marcu, rok leczenia i jestem tam gdzie byłam, albo gorzej w ciemnej niepojętej dupie; oby luty był lepszym miesiącem dla mnie; tobie też tego życzę
Grubaska.Aneta
31 stycznia 2015, 22:42U mnie jeszcze gorsza sytuacja bo wizyta u endokrynolog juz za 12 dni a ja w czarnej dopiero jestem mówiąc wprost będę świecić oczami i juz szukam wymówki usprawiedliwiajacej. Ale człowiek bywa głupi rany.
nanopiko
31 stycznia 2015, 23:04ale wiesz co jest w tym najgorsze, lekarz pal licho, przeżyjesz; ale ta świadomość gdzie mogłybyśmy być, dla mnie to porażka, uświadomiłam sobie jak słabym jestem człowiekiem, żeby mieć aż takie problemy z jedzeniem; serio je jestem chora na tym punkcie, nie potrafię dobrze zdrowo normalnie jeść; nie potrafię się ogarnąć, tu nawet nie chodzi że mam kompulsy czy coś w tym stylu, ja po prostu dzień w dzień jem niezdrowo, to nawet nie są niewiadomo jakie ilości, ale zawsze jakieś pseudożarcie i ja dorosła baba nie potrafię sobie przetłumaczyć że mi tego nie wolno; próbuję być dla sibie dobra, a cały czas siebie niszcze a świadomość w niczym mi nie pomaga; porażka totalna; ale teraz moją jedyną myślą jest że za\ gpodzinę luty a we wrześniu mam ślub brata i muszę wyglądać przynajmniej przyzwoicie,....
wiola7706
31 stycznia 2015, 22:32jakbym o sobie czytała. nic tylko żarcie. dziś probowalam załozyć spodnie.......nie dało rady zapiąć. masakra. czy to też nie sprawi , że oprzytomnieję? pyyyyysznie u Ciebie. a widok śliczny ale wolę ten widok w wersji zielonej.
Wierze
31 stycznia 2015, 22:24Jutro w końcu luty a nie ten przeklęty pechowy styczeń.... Jest taki okres, że wpierdala sie tylko.... :/ Z lutym może wróci dobra passa :)
mada2307
31 stycznia 2015, 22:18Niedobrze, niedobrze, będziesz żałować tego jedzeniowego szaleństwa, chociaż, szczerze mówiąc wszystko bardzo apetyczne.
mirabilis1
31 stycznia 2015, 22:12Sama dobrze wiesz, że to droga w jedną stronę.... Wiesz, ile wyrzeczeń Cię kosztowało, zeby osięgnąć to, co osiągnęłaś. Nie gotuj. Wiem, że łatwo się mówi - facet czeka na obiad. Ok. ugotuj i nie jedz. Zrób dla siebie coś innego, mało, tak na jedną porcję. Zajmij się czymś. Zadzwon do znajomych, złap za coś, co zajmie Ci ręce. Przeczekaj. Możesz powiedzieć, że łatwo mi mówić. Tak. Teraz jest mi łatwo. Ale był czas, że musiałam mieć pustą lodówkę, żeby nie zjeść za jednym posiedzeniem połowy zawartości. Nie zaprzepaszczaj tego, co udało Ci się do tej pory. Szkoda zdrowia. Fizycznego i psychicznego.
magnolia1981
31 stycznia 2015, 22:01Pamietam, ze pisalas o dziecku kiedys..... Z Tym jedzeniem i tyciem, to napewno w ciaze nie zajdziesz.... Przeciez wiesz, co masz robic! Wiec do roboty!!!!
irmina75
31 stycznia 2015, 21:58Marta, zima wymusza na nas kaloryczność, ale my mamy co spalać w zimnie. ostatnio obejrzałam z ciekawości Twoje zdjęcia. schudłaś ogromnie. nie trać tego. trzymaj się.
5kgw2ms
31 stycznia 2015, 21:58Hmmmm kluski śląskie zjadam od święta. Jakoś nie przepadam . pankeksy też średnio wiec skusilabym się tylko na swiezutki chlebek . smakolyki ale uważaj Kochana bo to samo zlo jeśli chodzi o dietke .
cytrynuska
31 stycznia 2015, 21:57Uwielbiam salatke:)))
lukrecja7
31 stycznia 2015, 21:53Marta, stop!!! - a jak Cię znowu chwyci ból nogi i kręgosłupa, gdy waga pójdzie w górę, chcesz znowu cierpieć?? Wracaj na dobre tory!!!!
paulinkaa19881
31 stycznia 2015, 21:50oszalałaś???? i co znowu wróciłaś do wagi wyjściowej? albo jesteś blisko...tyle czasu poszło na marne! Ogarnij się i to szybko!!!! ja jutro będę miała podobne śniadanko tylko placuszki z otrębów ..:)
Wiosna122
31 stycznia 2015, 21:46a czemu to tak :(((((((( ??????
Grubaska.Aneta
31 stycznia 2015, 22:26Niestety nie znam odpowiedzi :/
klkasia
31 stycznia 2015, 21:44Takie pyszności więc jak się im tu oprzeć? Rozmarzyłam się :-). Jutro nowy miesiąc, z pewnością będzie lepszy. Pozdrawiam.
marzenciag5
31 stycznia 2015, 21:39Nawet nie wiesz jak dobrze Cię rozumiem :-( szybkiego ogarnięcia życzę zarówno Tobie jak i sobie.
Ahnijaa
31 stycznia 2015, 21:39No co Ty wyprawiasz??? Gotuj sobie ile chcesz, ale dietetycznie! I wchodź na wagę. Jak Ci pokaże czarno na białym, co nawyprawiałaś, to może się opamiętasz. Bo ja Ci życzę tego opamiętania. Z całego serducha :-))))