Trzeci dzień na właściwej ścieżce.
Paszcza opanowana.
Zachowane 5 posiłków już bez żadnych dojadan między nimi.
Wieczory tez na piątkę , przestałam klapac gębą na noc.
Ćwiczę na ile chęci pozwalają.
Na wagę wskocze przy końcu miesiąca toż nie ona ma tu być najważniejsza , a moje zdrowe light odżywianie.
Jutro w obiadowym menu czysty barszczyk z uszkami grzybowymi. Właśnie mocze grzyby na farsz i jutro będę sklejac uszy
Druga strona medalu jest mniej kolorowa.
Gdyż bez przerwy odzywa się we mnie to drugie ja które podsyca ogień i ciągnie w niewłaściwa stronę. Ale dzielnie tłumie te głosy i na pierwszy plan w takie momenty wysuwam wszystkie plusy bycia szczupłą. Także jest dobrze i cały czas tak będzie.
Wizyta u endokrynolog jednak przesunięta na 6 go marca. Myślę że w miesiąc podreperuje co nabroilam przez styczeń, by nie palić buraka przy pani doktor.
Paolina1987
4 lutego 2015, 22:25Ile jesz kcal kochana?
Grubaska.Aneta
4 lutego 2015, 22:53Nigdy nie skupialam się na kaloriach raczej wole zwracać uwagę na ograniczenia węglowodanów.
malgorzata13
4 lutego 2015, 22:23Dasz rade poczatki zawsze najgorsze,pozniej bedzie z gorki.pozdrawiam
Grubaska.Aneta
4 lutego 2015, 22:53Kochana kiedy tam u mnie był już początek ;) szmat czasu temu. Teraz tylko od czasu do czasu wypadam z torów.
KasiaS6060
4 lutego 2015, 22:16tak trzymaj i przepędź tego diabła gdzie pieprz rośnie.
milcia28
4 lutego 2015, 22:13Kochana do 6marca to jak się postarasz to będzie pięknie, pani doktor na pewno Cię pochwali, pozatym to bardzo dobry cel motywujacy, żeby walczyć i pokazać, że potrafisz być silna :-) dobrej nocy, pozdrawiam.
dede65
4 lutego 2015, 22:08no bardzo pięknie, tak trzymaj Martuś!!!! Buziak ;)
as111
4 lutego 2015, 22:06Super, oby tak dalej ;) Dobrze, że wróciłaś na właściwą ścieżkę - teraz się pilnuj, a będzie cacy :) Dobrej nocki.
as111
4 lutego 2015, 22:06Komentarz został usunięty