Pewnie każda z Was ma jakieś marzenie.
Nie mówię o tych zwykłych typu dom z basenem, mówie o tych NAJWIĘKSZYCH o których się nie mówi, o których boimy się marzyć, bo nie wolno mieć AŻ takich marzeń,
bo NIE PRZYSTOI. Bo i tak się nie uda.
Moim marzeniem jest kochac na zabój i z wzajemnością.
Choćby to miało być owiane ogromnym cierpieniem, rozłąką, nieważne.
Na zabój i z wzajemnością.
2 kryteria.
Na zabój i z wzajemnością.
Boje się,że przeżyje życie dobrze. Że będę mieć porządnego męża, ładny dom i grzeczne dzieci. Że spełnie wszystkie ogólnie przyjęte normy.
Nie chce tego.
Chce
Na zabój i z wzajemnością.
Nie ma nic piękniejszego, niż kochać i być kochanym. Niż żyć dla kogoś.
Polecam
http://zalukaj.tv/zalukaj-film/21799/dla_ciebie_ws...
Pięknej niedzieli, mam nadzieje,ze nie spędzicie jej przy garach, ani przy pracy czy książkach , których nie lubicie.
Ja nie mam zamiaru :)
ewela22.ewelina
11 lutego 2015, 10:05kazdy jakies ma:D j tez mam :D ale kto wie moze da sie je spełnivc:)
ewcia.1234
8 lutego 2015, 18:03Szalone marzenia są najlepsze :) a marzenia są po to żeby je spełniać! Buziaki :*
Magdalena762013
8 lutego 2015, 15:22Na zabój i z wzajemnoscią- ja tak mam lub mialam, bo teraz po 15 latach, takie giga zafascynowanie zmienia sie we wzajemną, spokojną milosc, z dalszym docieraniem, z dziecmi itp:). Tak wiec wg mnie to nie jest jakies nieosiagalne marzenie - tylko normalne. Bardziej nieosiagalny wydaje mi sie dom z ogrodkiem... Bo kase zarobic trzeba, a milosci trzeba szukac:)
neutralnaaa
8 lutego 2015, 16:05<333
siczma
8 lutego 2015, 14:24pięknie marzenie. ja myślę, że w inny sposób kochać nie potrafię, bo moje uczucia są albo bardzo silne, albo nie ma ich wcale. :) u mnie niedziela leniwa, ostatnia przed rozpoczęciem nowego semestru
neutralnaaa
8 lutego 2015, 16:04u mnie pierwszy dzien po sesji ;) tez inaczej nie umiem i nie chce dlatego narazie ich nie ma bede czekac ile trzeba chocbym miala zostac stara panna ;)
elfarran
8 lutego 2015, 12:45Oj ja tak kochałam na zabój. I źle sie skończyło nie polecam :( ale chyba kazda z nas musi to przerobić na własnej skórze, po takiej "szalonej miłości" bardzo zmienia sie podejscie do związków i przychodzi czas na to ze marzeniem staje sie ten spokojny dom i grzeczne dzieci. Ale tak jak mówie- każda z nas musi to przeżyc, wiec życze Ci żeby twoja szlaona milosc doczekała sie happy endu :)
neutralnaaa
8 lutego 2015, 13:06A kochasz go dalej ? Moja miłość nie musi być szalona, musi byc na zawsze. Choćbym ułożyła sobie życie z kim innym kochać tą jedną osobę..
elfarran
8 lutego 2015, 19:05Po wszystkich numerach ktore mi wywinal, przeplakanych przez niego nocach, problemow z rodzina, depresji moge z czystym sercem.powiedziec ze juz NIE, ale to dlatego ze konsekwencje tego fatalnego wyboru ponosze do dzisiaj. Mozna kogos kochac na zawsze i mimo to miec spokojne ulozone zycie ;) swietnym tego przykladem sa np. moi rodzice ;)