Podsumowując, kończący się właśnie weekend muszę powiedzieć że nie był najgorszy (na pewno lepszy niż ostatni)
Dzisiaj......
ŚNIADANIE:
-trzy kromeczki żytniego z masłem i białym serem
- kawa z mlekiem
II ŚNIADANIE
-owsianka na mleku z jabłkiem
OBIAD
- ryż ze sosem pieczarkowym , dwa pulpety + troszkę mizerii
(nie zjadłam całego woreczka ryżu )
KAWA Z MLEKIEM
KOLACJA
- owsianka na mleku z jabłkiem
- herbata ziołowa
Wody za mało , tylko ok 1 l no może 1,25 - nie więcej
ćwiczyłam na ORBIM (kondycja koszmar , ledwo zipię po kilku minutach.Nie jest to takie proste, przynajmniej na razie - mam zamiar to zmienić )
byłam na godzinnym spacerze z psem rano
potem jeszcze po południu z dziećmi i psem kolejny spacer -jakieś dwie godziny
Chyba nie było źle ?????????????
A jutro praca, sałatka już przygotowana .....