Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zabiegany tydzień


A następny nawet bardziej, ale cóż… Uroki klasy maturalnej ;) Nie oznacza to, że zaniedbałam moje 1600kcal, wręcz przeciwnie - idzie mi bardzo dobrze :) Ostatnio mam ochotę na słodkie, więc kupiłam sobie ciasteczka w biedronce i do szkoły czy do obiadu jedno skubnę jak mi za mało kcal wyjdzie ogółem :) 

Dzisiaj na obiad pieczarki w sosie curry z ryżem i tofu <3 Dawno nie jadłam pieczarek, więc dzisiaj taka mała odmiana :) Jutro raczej też pieczarki w sosie curry z tego względu, że całej paczki nie wykorzystałam ;D 

Jutro zrobię wegański pasztet z fasoli czy też smalec, bo różnie to nazywają. Nawet obliczyłam sobie ile kcal będzie to miało, ile białka, węglowodanów, tłuszczy i błonnika :D Wyjdzie pewnie kilka słoiczków, więc sobie przykleję naklejkę z kaloriami i będę brać do szkoły z bułką jako drugie śniadanie :D 

Kupiłam też syrop klonowy w biedronce, tak więc w weekend chyba zrobię naleśniki amerykańskie (wegańskie rzecz jasna ;D).

Od przyszłego tygodnia biorę się za ten cellulit na udach - peeling kawowy. Kiedyś stosowałam i faktycznie były efekty. Muszę do tego powrócić, ale mam tak zabiegany ten i przyszły tydzień, że będzie to nie lada wyzwanie.

Menu:

I śniadanie:

 Otręby pszenne, owsiane, żytnie i zarodki pszenne, błonnik, słonecznik, siemię lniane, łyżeczka kakao i cynamon 

300 kcal

II śniadanie:

Płatki ryżowe, migdały, orzechy włoskie, ziemne, brazylijskie, suszone śliwki, pestki dyni i cynamon

300 kcal

Przekąska:

Banan i kruche ciasteczka z cynamonem o smaku cytrynowym (MEGA DOBRE)

200 kcal

Obiad:

Pieczarki w sosie curry z ryżem i tofu, 2 ciastka bonitki

600 kcal

Kolacja:

Jeszcze nie wiem, ale będzie to coś do 200 kcal :)

A jak tam u was? ^^

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.