Wczoraj sobie pofolgowałam, a dziś waga o 10 dkg mniej niż ostatnio. Cóż, nikt nie zna kaprysów wagi, potrafi ona nas zaskoczyć.
Na śniadanie wczoraj zjadłam Raffaello :) Pomyślałam, że najlepiej pozbyć się otrzymanego smakołyka z rana. Może to nie był dobry pomysł, żeby nim zacząć dzień, ale tak wyszło. Najadłam się słodkości i tak zaczęłam świętowanie Dnia Matki. Zaplanowałam sobie, że do końca dnia zjem tylko dwa talerze zupy jarzynowej, ale z planu nic nie wyszło, bo odwiedzałam swoją mamę, a tam był obiad i ciasto. Zjadłam udko pieczone z surówką i jeden kawałek ciacha. Tak źle nie było, chociaż mój bilans kaloryczny wyszedł dwa razy taki jak zwykle. Może jednak takie szaleństwo matkodniowe mi się należy za trudy matkowania? Waga mówi, że tak :)
angelisia69
27 maja 2015, 13:41taki cheat day przyspiesza metabolizm,wiec jak najbardziej jest OK,oby nie za czesto.Rafaello mniam...uwielbiam wszystko kokosowe
kasiakar
27 maja 2015, 10:22w menu sernik na zimno z truskawkami - porcja kazedego dnia oraz 2 kawałki ptasiego mleczka. Poza tym większy obiad . oj nazbierało się tego:)
Motywacja_do_zdrowia
27 maja 2015, 10:272 kawałki ptasiego mleczka to maleńki grzeszek - ja bym zjadła pewnie całe opakowanie na raz :) Dlatego nie kupuję ptasiego mleczka (kupiłam ostatnio i skończyło się tak, jak piszę ;) )
kasiakar
27 maja 2015, 08:05Moja waga też czasami "szaleje". Wczoraj- po szaleństwach poniedziałkowych i niedzielnych pokazywała spadek. Dziś- choc nie jadłam nic słodkiego- a ruchu miała ponad normę- wzrost. Cóż - trzeba to przełknąć. Miłego dnia
Motywacja_do_zdrowia
27 maja 2015, 08:25Niedobra ta waga :) A jak szalałaś w niedzielę i poniedziałek?
anejka75
27 maja 2015, 08:00Twoja waga jest bardzo łaskawa, moja taka nie jest, muszę kupić nową wagę ;-)
Motywacja_do_zdrowia
27 maja 2015, 08:04Tak, to jakaś metoda :) W sklepie zrób casting i ta, która będzie najbardziej łaskawa, wygra i pojedzie z Tobą do domu :) :)