No dobrze to sie zmobilizowalam! Nie ma co. Jak bede leniuchem to nic nie osiagne. Po wczorajszych przebiegnietych 10 minutach, dzisiaj zaliczylam 15 minut. Stwierdzam, ze nastepnym razem bede biegac juz 20 minut. Nie wiem tylko czy jutro czy pojutrze, to sie okaze.
Poniewaz ostatnio zawalilam cwiczenia to musze je zaczac od nowa. Takze dzisiaj wykonalam 20 brzuszkow i 30 przysiadow. A wiec cwiczen dzien 1 zaliczony! nooo teraz jestem z siebie zadowolona.
Slodycze od dzisiaj takze nie beda w moim menu.
Nadiaa..
9 czerwca 2015, 17:48gratulacje i powodzenia!
Limonka2015
9 czerwca 2015, 18:37Dziekuje bardzo! :)
Monika123kg
9 czerwca 2015, 15:41To ja trzymam kciuki :D
Limonka2015
9 czerwca 2015, 16:14Dziekuje!! :)
joannas1989
8 czerwca 2015, 22:16podziwiam za to ze chce Ci sie biegac ja nie lubie mecze sie zbyt szybko
Limonka2015
8 czerwca 2015, 22:19Ja chce biegac,choc nie przepadam za tym sportem. Kiedys razem z mezem biegalam, bylo super i naprawde cialo fajniejsze bylo i kondycja super, ale potem ciaza i sie rozleniwilam na maksa. Probowalam pozniej biegac, ale tez zrezygnowalam a teraz to nwm. Jakos maz mnie zmobilizowal po tylu latach :) moze i znowu polubie. Wiem ile dobrego kiedys mialam gdy biegalam. Wiele z tego pozytku, wiec czemu by nie sprobowac i teraz?
niezdecydowanaona
8 czerwca 2015, 21:09małymi kroczkami do celu, za miesiąc będziesz już biegała po 40minut :)
Limonka2015
8 czerwca 2015, 21:12Ja takze uwazam, ze wszystko stopniowo i powoli trzeba robic. Najgorsze to szybkie spadki na wadze, bo potem mozna szybko przybrac i wrocic do wysokiej wagi ;( choc bez pilnowania sie to i tak wszystko mozliwe. A biegac chce, wiec bede na pewno coraz wiecej :)
megan292
8 czerwca 2015, 17:33Limonka, widzę, że jesteś mistrzynią wymówek:) A to urodziny syna, a to wyjście na basen, a to coś tam... Masz rację, w taki sposób będzie ciężko.
Limonka2015
8 czerwca 2015, 20:50;)
sylwus290977
8 czerwca 2015, 16:40Wzajemnie kochana wzajemnie:)
Limonka2015
8 czerwca 2015, 16:41Dziekuje :*
sylwus290977
8 czerwca 2015, 16:32Jakos same cwiczenia w domu mnie nie satysfakcjonuja...mysle jeszcze o zumbie ale niewiem a na rower tez bardzo chetnie ale moj stary i nie nadaje sie zebym fotelik na bagaznik zalozyla takto bym corcie wziela i smigala popoludniami tez juz mi to chodzi od jakiegos czasu po glowie:)
Limonka2015
8 czerwca 2015, 16:38Zumba jest super. Tyle, ze dobrze pozniej regularnie chodzic. Ja zrezygnowalam z tego, bo moj maz ma rozne potry pracy a ja musze 2 dzieci pilnowac. Stad wlasnie jestem uwiazana znacznie. Nato miast rowery mamy to jezdze z nimi czesto. Jutro chce zas pokonac ture ok. 10 km, bo od soboty nie bylo kiedy pojezdzic a dzisiaj pada :( No i to wlasnie jest super, ze czlowiek sie chce ruszac i robi wszystko by tak bylo. Ja sie staram i Ty tez :) a zatem przy odpowiednim menu powinien byc za jakis czas spory postep :)) i tego zycze nam obu!
sylwus290977
8 czerwca 2015, 16:22I to wlasnie ona mnie namowila na te kijki ona juz rok temu zaczela chodzic i tak rok zeszlo i dalam sie namowic nie zaluje wcale..zapomnialam co to problemy ze spaniem czy migreny a mialam niesamowite..moze do wieczorka przestanie padac to pojdziemy bo juz teskni mi sie:)
Limonka2015
8 czerwca 2015, 16:27Doskonale Ciebie rozumiem, bo ja tak samo odbieram jezdzenie na rowerze. tyle dla mnie znaczy co dla Ciebie kijki :) U nas tez dzisiaj pada deszcz i jestem uwiazana do domu. A przyznam szczerze, ze chetnie bym pojezdzila te 10 km, bo to jest dla mnie maly dystans.
sylwus290977
8 czerwca 2015, 16:14Wlasnie my dosc szybki marsz robimy w godz 8- 9 km wydaje mi sie ze to w miare szybko..ale tez coraz rzadziej chodzimy bo ostatnio kolezanka jakiejs kotuzji sie nabawila..dzis mamy isc ale narazie pada:(
Limonka2015
8 czerwca 2015, 16:17Ale masz taka osobe i to sie liczy. Wiesz czasem mozna cos odwolac, roznie to bywa. Zycie umie zaskoczyc. A moja znajoma to tylko wiele mowi a potem unika tematu. Od miesiaca sie umawiamy na bieganie a jak juz ja chce to ona mowi a bo dziecko, abo plecy bola itp. Wiec juz zrezygnowalam i sama sie soba zajelam, bo inaczej by sie 2015 rok skonczyl chyba, nim sie zmobilizuje :P a cco do pogody to spokojnie. Podobno niedlugo ma byc znowu cieplusio i slonecznie :)
sylwus290977
8 czerwca 2015, 16:07Na kijkach dotleniam sie pozytywnie:)i okazja na pogaduchy z kolezanka:) tez wole cos szybkiego lubie sie zmeczyc ale jakos do tej pory kondycja byla ponizej zera...i wiem ze same kijki to za malo dlatego tez cwicze po trochu i zaczynam bieganie:)
Limonka2015
8 czerwca 2015, 16:09Ale widzisz te kijki sa swietne do szybkiego spaceru. Podobno jest bardzo wskazany. Tyle, ze musi byc szybki, nie wolny. A pogaduchy to wiadomo. Przyjemniej czas mija. Swietnie, ze masz takiego kogos, by razem tak spacerowac. Moja znajoma to ciagle tylko sie umawia i odwoluje terminy ;/ stad ja musze sama wszystko robic, wiec zabieram ze soba dzieci gdy tylko moge by wlasnie miec te towarzystwo.
adriana100
8 czerwca 2015, 15:57Oby tak dalej!!! Pozdrawiam
Limonka2015
8 czerwca 2015, 16:02Mam taki zamiar :) Pozdrawiam takze!
joannas1989
8 czerwca 2015, 15:32slodycze to nasz wrog :).... to z cw zaczynamy rowno oby za pare tyg byl wpis np 50 dzie cwiczen :)..powodzenia kochana
Limonka2015
8 czerwca 2015, 15:48Zgadzam sie i chetnie bede sie pilnowac majac wsparcie Wasze i liczac razem caly swoj wysilek wkladany w cwiczenia! Musimy sie wspierac!
sylwus290977
8 czerwca 2015, 14:56Super:)ja po sobotnich biegach jeszcze mam zakwasy he he ale dzis kijki wieczorem
Limonka2015
8 czerwca 2015, 15:49Ooo ponoc sa fajne te kijki, ale ja wole rower :) lubie szybkosc !!
wannabelean
8 czerwca 2015, 14:52Oby tak dalej :)
Limonka2015
8 czerwca 2015, 15:49Tak, wlasnie bede sie starac by tak bylo :))
jolaamor
8 czerwca 2015, 14:27brawo ,same dobre decyzje podjęte!
Limonka2015
8 czerwca 2015, 15:49DZIEKUJE Kochana :*
swinka89
8 czerwca 2015, 13:59gratuluję! A nie myślałaś o planach treningowych z marszobiegów? :) Fajnie buduje kondycję :)
Limonka2015
8 czerwca 2015, 15:50A szczerze to nie bardzo, bo wydaje mi sie, ze poki nie mam kondycji to chyba bym polegla na dzien dobry. Nie wiem czy to brak wiary w siebie, czy obawy, ale jakos tak .....
swinka89
8 czerwca 2015, 16:08Ale te plany właśnie są dla ludzi ze słabą kondycją żeby ją budować i się nie zniechęcać ;) Przeplatając marsz z biegiem w określonych interwałach w miarę utrzymuje się tętno w ryzach i jest czas by złapać oddech ;) A z każdym tygodniem jest więcej biegu kosztem marszu ;) O tyle namawiam, że ilekroć próbowałam biegać bez planu to się zniechęcałam a z planem szło mi lepiej i biegam (z przerwami) już dwa lata ;) Ale rozumiem oczywiście jeśli wolisz po swojemu - w końcu każda z nas jest inna i co innego nam służy! Ja życzę powodzenia! :)
Limonka2015
8 czerwca 2015, 16:12Hmmm .... no wiesz, ze juz mnie prawie przkonalas. Musiala bym chyba wyprobowac jak to by mialo u mnie wygladac. Ja jestem uparciuchem, ale tez umiem sluchac porad innych. I jak ktos radzi cos dobrego i sprawdzwonego to czemu nie. Zatem chyba pozostanie sie skusic i wyprobowac na ile ja bym dala rady. Byc moze wyjdzie mi to na lepsze niz takie zwykle bieganie jakie ja zaczelam wlasnie. Sama nie wiem. W kazdym badz razie dziekuje za te wskazowke. Takze pozdrawiam!
KASI2013
8 czerwca 2015, 13:53same plusy od dzisiaj :D... z takim nastawieniem szybciutko dobiegniesz do mety :))) miłego dnia
Limonka2015
8 czerwca 2015, 15:50Oby. Hehe! Dziekuje i Tobie takze zycze milego dzionka! :*