Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wczorajszy dzień był porażka


wczoraj poszłam do koleżanki na noc, (przed wczoraj w sumie) wyszło to w praniu, bo oczywiście nie miało tak być. 

Wstałam rano, i nie wzięłam portfela. Miałam marne grosze pporozrzucane po torbie. Więc musiałam się zdać na to co ona miała w lodówce. Ale jak to w mieszkaniu studenta, ciazko coś zdrowego i pożywnego znaleźć.  Miała pizzerki takie. Więc na śniadanie zjadlam taka pizze. Poszlysmy na zakupy, tam przy okazji kupiłam trochę czereśni i wiśni i na drugie sniadanie zjadlam je z jogurtem. Ale później okazało się że trzeba jechać do rodziców, stamtąd do mamy do pracy i tam musialm trochę posiedzieć. Mama zostawiła mi zupke chińska...  zanim się zorientowalam ona pojechała. Więc na obiad właśnie ja zjadłam. Jaby tego było mało zostawiłam tej koleżanki papieru do umowy do pracy wiec wracając od mamy przyjechałam do niej, a że już była 19.30 stwierdziłam że kolacje zjem u niej. Była to pizzErka ta którą też jadlam na sniadanie  

sakra. Szczerze mówiąc, od kiedy jem takie zdeowe rzeczy, mam wrażenie że jem.więcej tak na prawdę, bo ta cała pizzerką wcale się nie najadlam a pewnie kaloryczne jest to bardzo. Porażka jakaś. Same śmieci wczoraj jadlam. Dlatego dzisiaj oczywiście zero słodyczy, nawet lodów, pozwolę sobie na czereśnie i banana. Mmm, a na obiad jakąś pozywna sałatka. Albo kasza z piersią z kurczaka;) jednym słowem trzymam się wersji, że to bul chetday. Chociaż miałam lepsze smakołyki przugotowane na taki dzień. Ale...  

Strasznie wydelo mi brzuchol dziSiaj, zastanawiam się czy to od tego jedzenia wczirajszego czy od tego ze owuluje ;) 

Pora zacząć cwizyc. Narazie na spokojnie, nie chce się zarazić po raz kolejny do ćwiczeń ;)

  • Taliczia

    Taliczia

    19 czerwca 2015, 20:10

    Ja jak pojem sobie niezdrowych rzeczy to mam brzuch jakbym arbuza w całości połknęła, w sumie teraz tez taki mam ale dlatego, ze mam okres :D Coz, uroki kobiecosci ;p Trzymaj sie ;**

  • drogaposukces

    drogaposukces

    19 czerwca 2015, 12:19

    zupa chińska, matko boska .. ten syf zawsze jadło się na wakacjach żeby wydać jak najmniej pieniędzy na jedzenie .. teraz nawet bym nie ruszyła, chyba że musiałabym tak jak w tej sytuacji Ty .. ale nic się nie stało, jeden dzień takiej rozpusty nie zaszkodzi i dokładnie tak jak powiedziałaś był to taki dzień ; ))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.