Moje kochane,
humor mam niezbyt dobry ,dwoje lekarzy ogladało tę narośl syna. Wzięto mu wycinek i znowu wizyta w przyszłym tygodniu w piątek. Lekarka powiedziała, że to wygląda dziwnie i dlatego posłano wycinek do zbadania. Az sie boje co bedzie . Powiem Wam ,że mój rak nie kosztował mnie tyle nerwów co ta zmiana syna. Bardzo się boję i źle się od tego czuję, żeby tylko to nie było nic złego.
Całuski - Iwonka
brugmansja
3 sierpnia 2015, 12:39Takie badania są konieczne, ale wydaje się, że coś co narosło tak szybko nie powinno mieć charakteru nowotworowego. Życzę zdrowia synowi i Tobie dużo siły.
WiktoriaViki
30 lipca 2015, 16:50Iwonko trzymam kciuki za syna, buźka!!!:))))
andula66
29 lipca 2015, 23:21Trzymam kciuki za syna
Dorota1953
29 lipca 2015, 22:31Mam nadzieję, ze nie będzie to nic poważnego. Trzymaj się postaraj się nie denerwować.
renata96
29 lipca 2015, 22:21Dopóki nie dostaniesz wyników to się nie denerwuj na zapas. Już Ci pisałam, że szkoda zdrowia i sił marnować.
Grubaska.Aneta
29 lipca 2015, 20:24Bądźmy na razie dobrej myśli póki nie wiemy co to może być.
Magdalena762013
29 lipca 2015, 18:22Nie denerwuj sie na zapas. Choc wiem, ze latwo mi mowic:(., sama bym sie denerwowala:(.
PuszystaMamuska
29 lipca 2015, 15:10Kochana... Boze Drogi... co sie dzieje w tej Twojej rodzinie? Az ciarki mnie przeszły po plecach. Trzymaj się, nie zamartwiaj sie, na pewno wszytsko bedzie dobrze.
Ebek79
29 lipca 2015, 14:54Będzie dobrze:)
lukrecja1000
29 lipca 2015, 13:58Iwonko juz rece opadaja od tych ciaglych problemow w Waszej rodzince.Przykro mi bardzo .Wiem co teraz czujesz i jak bardzo spedza Ci z oczu sen niepokoj o syna.Tu potrzeba modlitwy....bede pamietac o Was w modlitwach do Matki Bozej Szkaplerznej Karemelitow Bosych.W pszeszlosci z tego cudownego obrazu splynelo w moim zyciu duzo lask.Nawet mojego meza mam dzieki Niej....Zycze duzo sily i spokoju ducha w tych trudnych chwilach.Buziaki ,przytulam do serca Jula