Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
75.3kg


Cholercia no i poleciałam w te klocki, woooo... Wiem, ze jutro waga mnie zabije. Dzisiaj jadłam ŹLE. No cóż, przynajmniej się to tego przyznałam. 

2 kawałki sernika, babeczka, lody sorbetowe (to chyba jedyna ZDROWA rzecz, bo zrobiłam sama domowe lody i były pycha!), dwa batony, dwie kromki chleba z ociekającym tłuszczem serem i nawet kolorowy sok, ew. Ktoś powinien mnie za to zbesztać. Dobra. Sama się zbesztam. Obiecuję poprawę! Szczególnie, że pewnie jutro będę miała +cm ah nie! 

Trening jak zwykle udany (jej, jedyny zo mi w życiu wychodzi), bo 45 cardio, 30 min rowerek stacjonarny oraz *BĘBNY* 1h10min biegu na 9km! Nogi mi odpadając, ale było warto! :)

Postanowiłam obniżyć kaloryczność i od jutra jadę z  1200-1300 kcal, ale też mniej ćwiczeń na spalenie kalorii a więcej na strukturę.

Jakoś ten czas za szybko leci!

  • Peppincha

    Peppincha

    3 sierpnia 2015, 08:25

    Boże żebym ja miała taki zapał do treningów!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.