Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
czwartkowo-tanecznie....


witajcie kochane,

u mnie caly tydzien znow zlecial tak szybko ze szok! Goscie juz na szczescie wyjechali, wiec staram sie wrocic  do normalnosci. Teraz mam tydzien przerwy i przyjezdza do  mnie przyjaciolka z Polski, ale te odwiedziny sa zupelnie inne niz pozostale. Wiecie jak to jest, nagadamy sie za wszystkie czasy, powspominamy, ona jest taka cudna...wyobrazcie sobie, ze czuje sie zobowiazana za pobyt u mnie (spanie, jedzenie, rozrywki -jest bardzo honorowa), ze ma juz jak zwykle za kazdym razem rozpisany plan. Bedzie czas na zabawe ale i na generalne porzadki a uwiezcie mi ze z nia porzadki sa naprawde gruntowne (mycie okien, odsuwanie mebli, pranie dywanow itp). Nawet to i dobrze, bo sama nie moge sie do tego jakos zabrac a tak z nia- razniej, krocej i przyjemniej. Kazda jej wizyta u nas konczy sie blyskiem w domu ale i mile spedzonym czasem a wiec 2 w 1.

Co do jedzenie- zawsze mam problem, bo goscie jedza inaczej niz ja (czyt. normalnie), ja mam swoj jadlospis rozpisany przez Viki (jestes nieoceniona), a moja Olka jada wszystko z nami bez wyjatku, chodzi tez ze mna na silownie, saune , poprostu dopasowuje sie do naszego zycia w 100%, wiec w sumie to nie gosc... No ale musze jeszcze poczekac na jej przyjazd, a po nim zdam wam relacje co i jak, ale juz wiem ze bedzie super i ten tydzien zleci nam bardzo szybko... To ona odwiedza mnie, ja ja rzadko mimo iz pochodzimy z tego samego miasta. Ja do siebie jezdze bardzo niechetnie odkad 2 lata temu stracilam moja kochana mame, a pobyt w moim miescie wywoluje nadal bol , zal, wspomnienia. Dlatego staram sie ograniczac te wizyty, ona to rozumie i nawet 1000 km to dla niej nie problem. 

Co do dzisiejszych planow -na 20 mamy zajecia w naszej szkole tanca. Co prawda jest teraz przerwa wakacyjna i luzackie zajecia, ale chodzimy na nie tez chetnie. Dzis w planie cha-cha, wiec bedzie nowa figura ale i pewnie spocimy sie niezle. Lubie te szkole, tych ludzi, ten panujacy tam klimat.Sa to pary w roznym wieku, glownie Niemcy, ale  czuje sie tam swojsko. Lece sie szykowac, zawsze starannie wybieram ubrania, bo Niemki uwazaja ze Polki to najlepiej ubrane europejki (przynajmniej moje Niemki), wiec zawsze lustruja mnie z gory na dol szukajac potwierdzenia wlasnych przekonan....no a ja mam niezly ubaw!

Trzymajcie sie  do nastepnego razu no i milego wieczorku...

zapomnialam zapytac- macie jakis sprawdzony sposob na ten strasznie lepiacy sie tlusty brud w kuchni? walcze z tym regularnie a mimo to na urzadzeniach kuchennych osiada to dziadostwo- czym  to usuwacie???

  • pitroczna

    pitroczna

    14 sierpnia 2015, 10:51

    dobry plan na odwiedziny :) bawcie sie dobrze!

  • Cocunia13

    Cocunia13

    13 sierpnia 2015, 19:30

    Od czego ten tlusty brud!??

    • annas1978

      annas1978

      13 sierpnia 2015, 19:40

      podejrzewam ze od gotowania, najgorsze sa gory polek, szorowalam dzis juz wszystkim i nie schodzi.

    • Cocunia13

      Cocunia13

      13 sierpnia 2015, 19:55

      Masz kuchenke gazowa??

    • Cocunia13

      Cocunia13

      13 sierpnia 2015, 20:03

      https://www.google.de/webhp?sourceid=chrome-instant&ion=1&espv=2&ie=UTF-8#q=bref%20fettl%C3%B6ser

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.