Patrzę w pamiętnik, a tam sensowny, jedzeniowy wpis z 4 sierpnia czyli 6 dnia postu.
Udało się dojść aż do 18 dnia. Niestety moja własna anty inteligencja kazała mi przerwać :P nawiedziło mnie moje nawracające zapalenie dróg moczowych, które każe spędzać mi noce na toalecie z poduchą na kolanach. Także szybka kuracja farmakologiczna wykluczyła dalsze stosowanie WO. Na chwile obecną to i dobrze - w piątek jadę w swoje strony i mam milion rzeczy do zrobienia i miejsc do odwiedzenia. Od znajomych po sprawy urzędowe, co nie powiem, utrudniłoby sprawę.
Mój Ukochany widząc dietowego powera na warzywach zaczął mi się przyglądać. Wpadłam na pomysł, że może razem pociągniemy od 5 września. Przydałoby mu się solidne oczyszczanie po niedawnych epizodach papierosowych. Ma też strasznie zmęczoną twarz jak na 33 latka. Postaram się go namówić :) Moje efekty mu się podobają, za to psychika póki co mu nie pozwala. Cóż, może jednak się przekona.
Jak wyglądają 2 dni po poście jeśli chodzi o jedzenie? Słabo. Nic mi nie smakuje. W wędlinie czuję masę chemii. Kawa posmakowała mi tylko z mlekiem i cukrem, więc właściwie out. Chleb jest gumiasty.
Smakują mi jedynie potrawy z dużą przewagą warzyw i bez chemii - np wczoraj robiłam krupnik na kaszy jęczmiennej i z piersią z kurczaka - zajadałam się. A wszystko co już przyniesione ze sklepu mnie odrzuca. Fantastyczne doświadczenie :)
angelisia69
18 sierpnia 2015, 13:24ja sie nawet za to nie zabieram :P ale fakt po takim detoxie napewno potrawy inaczej smakuja itd.i masz wrazliwe kubki smakowe,wiec wszedzie czujesz chemie :P A czy po takiej przerwie,jak wrocisz do normalnego zywienia to waga nie wzrosnie>?
FitnessGirlToday
18 sierpnia 2015, 13:26Wg dr Dąbrowskiej po przejściu na etap zdrowego żywienia - nie. Dodatkowo osoby na tym żywieniu spadały z wagi dalej :)