Dzień wyjątkowy podwójnie... Otóż dzisiaj moja młodsza Córeczka poszła pierwszy raz do nowego przedszkola i była... zachwycona! A panie były Nią zachwycone, że taka grzeczna, miła, wie co kiedy i jak i w ogóle same "ochy i achy". A ja pękałam z dumy i rozpływałam się w tych wszystkich pochlebstwach! :) Druga sprawa to : moja starsza Córcia dzisiaj poszła pierwszy raz do szkoły, od razu Pierwszaki miały pasowane, więc emocji ogrom! Wow, ale się działo! Kto już posłał swoje dziecko do pierwszej klasy - wie o czym mówię!:) W klasie Córka już otrzymała jedną pochwałę, więc mama znowu dumna jak paw;) Hehe;)
Jeśli chodzi o dietę to dzisiaj dobrze, ale z ruchem kiepsko... plecy mnie rozbolały - zawsze tak mam jak się czymś stresuję/denerwuję/przejmuję - gdy to odchodzi to właśnie potwornie bolą mnie plecy:( Dzieci już usnęły, więc może chociaż parę brzuszków zrobię...
Ale zaczęło wiać! WOW! Drzewa kłaniają się sobie nawzajem - czasem aż do ziemi! Liście lecą z drzew i wyglądają jakby tańczyły - wirują jak szalone i widok przepiękny! Spodziewam się dzisiaj ostrej burzy. Lubię burzę!
Na dzisiaj kończę, buziawka:*
MonikaGien
2 września 2015, 07:37Gratuluję córeczek :-) okropne nawałnice przeszły na zachodzie u nas tylko sie lekko chmurzy, ale deszczu potrzeba bardzo, ja do ćwiczeń jeszcze sie nie zebrałam, dieta ok ale z ruchem słabo, miłego dnia, pozdrawiam