Akt pierwszy dramatu o mojej walce z odchudzaniem zaczął się 8 czerwca, kiedy przekroczyłam białe drzwi białego gabinetu Pani dietetyk. Dlaczego akurat dramat? Dla kogoś, kto sporadycznie (sześć razy dziennie) lubi sobie podjeść kawałek szyneczki, serka, może jeszcze chlebka, a na koniec docisnąć pięcioma michałkami i kawałkiem ciasta z jabłkami, (bo babcia sama upiekła i grzech nie spróbować) rezygnacja z przegryzania między posiłkami staje się prawdziwym dramatem ...
Jednak teraz dramat powoli (czasem 2,3 kg, a czasem tylko 1 kg na dwa tygodnie) przeobraża się w historie kończącą się happy endem .
Mimo wszystko patrząc w lustro dalej widzę tą samą dziewczynę, która trzy miesiące temu podjęła decyzję o odchudzeniu swojego ciała. Jedyne co daje mi siłę i motywację, to liczby potwierdzające nieustannie spadającą wagę:
Nazwa / Data |
08.06.2015r. |
29.06.2015r. |
13.07.2015r. |
27.07.2015r. |
17.08.2015r. |
31.08.2015r. |
Tkanka tłuszczowa |
40,0% = 36,8 kg |
39,0% = 35,0 kg |
40,1% = 35,6 kg |
38,8% = 33,5 kg |
37,1% = 31,4 kg |
35,6 = 29,4 kg |
Ciężar ciała |
91,8 kg |
89,7 kg |
88,8 kg |
86,2kg |
84,7 kg |
82,4 kg |
BMI |
32,9 kg/m2 |
32,2 kg/m2 |
31,8 kg/m2 |
30,9 kg/m2 |
30,4 kg/m2 |
29,5 kg/m2 |
Masa tkanki beztłuszczowej |
55,0 kg |
54,7 kg |
53,2 kg |
52,7 kg |
53,3kg |
53,0 kg |
Masa mięśni |
56,9% = 52,2 kg |
57,9% = 51,9 kg |
56,9% = 50,5 kg |
58,1% = 50,1 kg |
59,8% = 50,6 kg |
61,1% = 50,4 kg |
Zawartość wody |
43,4% = 39,9 kg |
44,1% = 39,5 kg |
43,3% = 38,4 kg |
44,1% = 38,0 kg |
45,3% = 38,4 kg |
46,3% = 38,2 kg |
"Dopóki nie zawalczysz, nie wygrasz"