Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
KNEDLE ZE ŚLIWKAMI ROBOTY MOJEJ MAMUSI!!!


Znalezione obrazy dla zapytania knedle ze śliwkami

No nie mogłam się oprzeć, zwłaszcza, że dzisiaj zamarzyłam o knedlach ze śliwkami a ona dzwoni i mówi, żebym po pracy przyszła na knedle... no mamusi się nie odmawia i choć w planach obiadowych było dietetyczne danie, to nie byłam sobie w stanie ich odmówić i zjadłam kopiaty talerz. Mam też świadomość, że tym samym przekroczyłam limit dzienny kalorii, ale wybiegam dzisiaj wszystko i na dzisiaj już koniec z jedzeniem... jakimkolwiek... I wiecie co... wcale a wcale nie żałuję, że zjadłam ich aż tyle, pewnie to mój jedyny raz w tym roku... z knedlami oczywiście!!!

  • meartyna881008

    meartyna881008

    10 września 2015, 16:30

    Takim faktem nie przejmuj się. Najważniejsze, że smaczne i dobrym towarzystwie

    • am1980

      am1980

      10 września 2015, 16:48

      takie smaczne, że nie mogłam oderwać się od talerza, a tak w ogóle to zachęcona twoją postawą i bieganiem w deszczu też takowy zaliczyłam, nie chciałam wyjść na słabeusza... dzięki bardzo za twój wpis

    • meartyna881008

      meartyna881008

      10 września 2015, 19:17

      Nie jesteś słabeuszem. Ale możemy śmiało powiedzieć, że należymy do elitarnej grupy biegaczy. Nic nas nie zniechęci :-o

    • am1980

      am1980

      11 września 2015, 06:19

      nieźle to zabrzmiało... elitarna grupa biegaczy... super!!!

  • Pokerusia

    Pokerusia

    10 września 2015, 15:54

    przyznam się szczerze, że nigdy nie jadłam knedli...wyglądają smakowicie:)

    • am1980

      am1980

      10 września 2015, 16:42

      koniecznie musisz spróbować...

  • Sadpotato

    Sadpotato

    10 września 2015, 15:54

    Zgrzeszyła córko ale w grzechu nie trwaj dalej i nawet jeśli Twój limit przekroczony to o ustalonych porach zjedz nawet jakąś drobną duperelkę aby nie hamować metabolizmu... a na pokutę biegaj jak szalona dzisiaj :)

    • am1980

      am1980

      10 września 2015, 16:45

      nie no mowy nie ma, koniec z grzeszeniem... dietetycznym przynajmniej, za troszkę biorę się za bieganie i faktycznie muszę dzisiaj pobiegać jak szalona...

  • KASI2013

    KASI2013

    10 września 2015, 15:43

    ...jakie pysznusie aż ślinka leci :D takich też bym sobie pojadła tyle ile by tylko wlazło ;)))

    • am1980

      am1980

      10 września 2015, 16:46

      oj pyszniutkie były... szczerze polecam, ale z umiarem i nie za często, bo jednak to kaloryczne bardzo...;;;(((

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.