Hallo:)
Wiem, wiem, daawno mnie nie było, ale przez wakacje dałam ze wszystkim na wstrzymanie. Nie znaczy to, że przestałam uważać na to co jem, wręcz przeciwnie, nie przytyłam ale i też nie schudłam. Bawiłam się wyśmienicie.
Od 1 września wróciłam do mojego indeksiku, zakupiłam nową wagę (tamta mnie wkurzała, bo za każdym razem pokazywała inną wagę), i waga leci. Za mną już ponad 16 kg, zostało 15, czyli... półmetek za nami:))
Do następnego
Pa:)
fitnessmania
8 kwietnia 2017, 18:40Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka