Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ready? Start!


Hi!

Witam wszystkich w moim pamiętniku i już na samym początku przepraszam, że ten wpis nie będzie miał najprawdopodobniej składu i ładu, ale pierwszy raz tu piszę, więc mam nadzieję, że mi to wybaczycie ;)

Odkąd pamiętam zawsze byłam dzieckiem "przy kości". Niejednokrotnie starałam się zrzucić zbędne kilogramy, co jednak zawsze nie kończyło się dobrze, bo wszystko wracało. co schudłam, to przytyłam i tak w kółko i w kółko :| Na początku tego roku, będąc u lekarza pojawiły się obawy, że jestem chora na tarczycę i właśnie to nie pozwala mi schudnąć, a były dość duże szanse, bo w mojej rodzinie trochę osób chorych na tarczycę jest. Zapisałam się na wizytę do endokrynologa i po wszystkich zbędnych i niezbędnych badaniach, okazało się, że jestem zdrowa jak ryba. Wtedy to, jeszcze z wagą dochodzącą do 74kg postanowiłam, że muszę coś ze sobą zrobić. Zmiany, które dokonywałam były małe, jednak skutkowały, bo od podajże maja ubyło mnie już około 5kg. :D Teraz planuje zmienić jeszcze więcej, bo tyle, co zrobiłam do tej pory to prawie nic,a moim goalem jest zmiana mojego lifestyle na bardziej healthy. Tak wiem, wsadziłam w to zdanie angielskie słowa, co kiedy czytam brzmi dość dziwnie, ale często tak robię... Trzymajcie za mnie kciuki 8)

Dzisiejsze menu:

Śniadanie:

Owsianka na mleku z bananem i cynamonem

II Śniadanie:

Jogurt naturalny z jabłkiem i cynamonem

Obiad:

kasza gryczana z a'la gulaszem

Podwieczorek:

Jogurt naturalny z nektarynką

Kolacja:

2 połówki chleba żytniego z sałatą, szynką, serem żółtym i pomidorem + trochę małych winogron

Chyba nie wyszło aż tak źle prawda ? Do jutrzejszego wpisu. 

Baj!


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.