Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DZIEN 3 TYDZIEŃ 2

To,żeby zacząć naprawdę mało jeść, to trzeba myśleć codziennie,.. miesiącami...az to sie w umyśle zakoduje duże . DUŻE.....DUŻE.....To tak jak wszystko musi urosnąć. Nie uroisnie w tydzień. Kiedyś tak powtarfzałąm jakis czas ,że nie lubię palić papierosów..nie lubie palić papierosów....nie lubie palic papierosów. I co..i przyszedł dzień kiedy już poczułam....że ja nie lubie palic papierosów. A byłam jak wszyscy słaba mocną pallaczką upartą. Od tamtego dnia nie zapaliłam..już jest 14 lat bez paru miesiecy.... Pozdrawiam Cię I kocham

Aniu nie podłamuj się!

oj tam, oj tam, jak poległaś to wstawaj i do przodu ;)) dasz rade ;))

Wytrwałości

ojjjjjjjjjjjjjjjj .... trzeba walczyć dziś było źle trzeba wierzyć że jutro będzie idealnie ........ najważniejsze to się nie poddawać ;)

wstań, otrzep kolana i łapki, ściśnij pośladki, wypnij cycki i głowa do góry, wg zasady padłaś - powstań i to się liczy:)

No kurde nie załamuj się. Co to jest jedna wpadka na tle wszechświata? Dla moich potrzeb dorobiłam sobie ideologię, że przecież całość wpadki w biodrach nie zostanie. Tylko jelita mocniej wypełniłaś . Na wyciąganie mnie z dołą miałaś siłę i logiczne argumenty , a siebie zostawisz bez pomocy? Albo prześpij to. A może książka, film, który lubisz?

Hmmm ten krzyk przeczytalam jakby pod siebie ....ją nie chce ty też nie chcesz więc głód jest tylko chwilowy nie umiera się na niego dawaj lapke ...a motywacja????? Chcesz tak żale życie????? Nie więc rób krok