Siemacie vitalki!
"faceci to niezrozumiałe stworzenia" - mój 'luby' parę dni temu ni z tego ni z owego zadzwonił do mnie i ze mną zerwał. Powiedział: 'słuchaj, przepraszam, ale to chyba nie to. Jesteś to jesteś jak Cię nie ma to trudno. Jak tak myślę to nic do Ciebie nie czuję, na początku leciałem do Ciebie jak na skrzydłach, a teraz sam nie wiem, coś się zmieniło'. Pomyślałam 'ok'.. Nie było łatwo ale znam go nie za długo, jeszcze się tak nie przywiązałam, nie pokochałam, więc szybko minie mi ten smutek. A tu zaledwie po jednym dniu o tych słów, dzwoni, przeprasza, tłumaczy że nie wie co w niego wstąpiło, że mi to wszystko powiedział, że strasznie za mną tęskni i bez przerwy o mnie myśli. I poprosił o spotkanie, zgodziłam się. Nic nie mam do stracenia.
Jest jedna sprawa przez którą on mógł się tak zachowywać i dzisiaj nawet się do tego trochę przyznał.
Co myślcie o takiej sytuacji? Warto brnąć w to czy uciąć im szybciej tym lepiej?
"Jest dieta jest i ruch" - Wróciłam do swoje twardej diety i dołączyłam do tego bieganie. Jest smacznie i zdrowo!
Na święta pewnie dieta trochę się rypnie, ale jestem tego świadoma i to zaakceptuje. Po prostu po świętach będę dalej walczyć.
MENU:
ś: kasza kuskus + kawa z mlekiem i cukrem
IIś: jogurt grecki z jagodami + jabłko i herbata owocowa bez cukru
o: dwie pałki z kurczaka pieczone, kasza kuskus, surówka z pekińskej z jogurtem
k: no tu jeszcze nie wiem.
Postanowiłam trochę pobiegać. Na razie trzy razy w tygodniu i udaje mi się zaledwie 3,5km, ale i tak jestem z siebie dumna. zawsze to 250kcal spalonych.
Cele na ten tydzień:
3/7 bez pieczywa
2/3 bieganie - 3,5km
94 dni bez słodyczy!
Ważenie będzie w następnym tygodniu, akurat mi @ minie i waga będzie bardziej wiarygodna.
94/109
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Happy_SlimMommy
29 grudnia 2015, 20:26Z tego co piszesz to jakiś nierozgarnięty jest.. Przepraszam ale jak można kogoś porzucić żeby następnego dnia wracać do tej osoby :/ ja bym dała sobie trochę czasu na przemyślenie ale nie dzień :P dajmy na to tydzień ;)
jamida
17 grudnia 2015, 08:15ech Ci faceci;/
klaudiaankakk
16 grudnia 2015, 20:38dziwne zachowanie... musisz z nim dokładnie o tym pogadać. no i pytanie co Ty na to.
Anulka_81
16 grudnia 2015, 16:57Dziwny gość...albo teściowa za tym stoi...albo jakaś eks... Takie zachowanie w mojej ocenie ma drugie dno...buziak
trywialnaa
16 grudnia 2015, 17:02no ma pewne problemy z eks.. no ale ja o nich wiem. i tak myślałam że to o to chodzi.. nawet trochę się do tego trochę przyznał. ale nie że oni coś tam razem, tylko po prostu mają parę wspólnych jeszcze spraw nie zamkniętych. ale to kwestia czasu. :P