Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ruszanie tyłka po świętach,..a tu zaraz
sylwester...i znów pokusy.


Hej jak wam mineły świeta?u mnie obżarstwo krulowało.Obiecałam sobie treningi itd...oczywisciue obijałam sie całe 3 dni w jednym dniu rower byl i spacer jedynie,ale tego nie wliczam i nie żałuje! bo nie żyje za kare a na codzien i tak zdrowo sie odzywiam wiec kilka dni nie zniweczy efektów!.Dziś wziełam sie w garśc i łądnie trzymam sie rozpiski od dietetyka vitali.Nawet cwiczyłam 45 minut ostry trening hit,U mnie nei było problemu wrócic spowrotem na dobry tor bo  weszło mi to juz w krew przez te 2 miesiace .A przepisy sa smaczne i poaztym miałam juz dosc uczucia cięzkości i tego lenistwa(nic nie utyłam).Mimo wszystko jadłam mniej niz w pozostałe świeta.Przez kilka dni planuje cardio duzo robić i interwałów a potem znowu wdroże siłowe plus cardio.Kurde a xza nidługo sylwester i znów pokusy naszczscie jestem w domu,ale nieodmówie sobie pyszności a zrobie wszystko w wersji fit i zeby minimalnie przekroczyc kcal :) moja propozycja to frytki z piekarnika  na łyzce oliwy w ziołąch prowansalskich i czosnku ioraz kurczk mcnugets piersi z kurczaka beada obtroczone w jajku i płtakach kukurydzianych na papierze od pieczenia i do pikearnika.To bedzie zamiast mojej kolacji wedłu planu do tego sosik na bazie jogurtu gestego :) mozna mozna?W tym dniu  bede jadła mniej kaloryczne i lekkie jedzonko co 4 godziny i jeszcze zrobie ostry trening i bedzie jak ta lala :) Może mi sie uda minimalnie przekroczyc kalorie.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.