Brak motywacji i chęci do czegokolwiek.
Dzisiejszy dzień należy do średnio udanych.
Ostatni miesiąc należy do średnio udanych.
Kilka spraw układa mi się nie po mojej myśli, kilka razy się poddałam, odpuściłam i konsekwencje tego mnie przerażają. Zarówno odchudzanie, szkoła, jak i relacje z przyjaciółmi ostatnimi czasy podupadło. Mam tylko nadzieję, że z Nowym Rokiem odbije się od dna.
Najbardziej męczy mnie środowisko, w którym żyję. Dzisiaj nawet mój przyjaciel spytał mnie o moje największe marzenie, "Napisz pierwsze co przychodzi Ci do głowy", co odpowiedziałam? "Wyprowadzić się.". Jestem bardzo blisko osiągnięcie pełnoletności, a tak daleko od marzeń, które miałam jeszcze kilka miesięcy temu. Obecnie pomysł, który miałam na siebie odszedł w niepamięć, ktoś spyta dlaczego? Bo stwierdziłam, że jestem zbyt słaba na zrealizowanie go.
Tak to już jest, wbrew temu co sądzą o mnie ludzie, jestem osobą niepewną, skrytą i nieśmiałą.
Meffis
31 grudnia 2015, 09:01Na pewno nie jesteś za słaba ! Warto próbować i ewentualnie się poddać, niż później żałować, ze nic w tym kierunku się nie zrobiło. Nigdy nic nie wiadomo. Powodzenia ; >
BiologicalBlonde
4 stycznia 2016, 21:18To fakt. Dziękuję :D
Antonika
30 grudnia 2015, 23:19Masz prawo, by być być taka jaka jesteś, sama się kreujesz i od Ciebie zależy czy ten dzień bądź miesiąc będzie udany. Motywacja potrafi przyjść nagle. Dla mnie Nowy Rok sam w sobie jest motywacją :)
BiologicalBlonde
4 stycznia 2016, 21:18Wiem, wiem; jednak trudno mi zmienić nastawienie :/