Witajcie kochane.
Dziś byłam w kinie na Star Wars i nawet mi się podobało.
Tęsknię za starym składem- yoda itd ale sam film jak film można obejrzeć.
Dodatkowo chyba startuję o koronę perfekcyjnej pani domu bo chodzę i sprzątam praktycznie cały czas. Już łapię się na tym, że non stop coś poprawiam ;-)
A dziś miałam taką przygodę, że piorące poduszkę owa poducha mi się rozerwała zapychając cały bęben i dziś cały dzień sprzątałam farfocle z łazienki... Ehhh....
Co do dietki i ćwiczeń to jak już wspominałam wcześniej przyjdzie czas to zacznę ;-) Ale nie było obżarstwa, jadłam rozsądnie. Tylko te słodkości... To będzię moje pierwsze postanowienie noworoczne
Buziaczki.
Spokojnej nocy.
patih
31 grudnia 2015, 08:27wszystko w swoim czasie
Anulka_81
31 grudnia 2015, 01:10Ja też się pisze pod Twoim postanowieniem:-) Co do poduszki, to kiedyś kiedyś, moja teściowa chcąc mi pomóc ogarnąć dom, włożyła do nowej wówczas pralki mojego około 25letniego misia, z dzieciństwa. miś był stary, popruł się, wyleciały z niego mniejsze i większe kawałki (kosteczki, kuleczki gąbki... i po pralce było :-))) Nie dało się prać, ciągle wychodziły kuleczki:-))) musieliśmy pralkę zmienić :-) Teraz jest to śmieszna anegdota, ale wtedy... Buziaki:-)