Dziś dzień podjadania. Niestety moje podjadanie nie jest takie niewinne w sumie to powinnam nazywać to objadanie.
W taki dzień jak dzisiejszy potrafię naprawdę dużo zjeść najchętniej słodycze jeśli ich nie ma zjem wszystko byle jeść.
Dziś na koncie mam już pół czekolady dwa duże wafelki 2 kawałki murzynka 3 pierniczki. Oczywiście było też śniadanie
i to spore bo 3 kanapki z serem żółtym. Tak więc jak piszę że podjadam czytajcie pożera jedzenie. Jeśli nawet trzymam dietę
kilka dni to wcześniej czy później dopadnie mnie taki dzień w którym nie umiem powiedzieć NIE ! Jak z tym walczyć ?
Miłego dnia i nie podjadajcie :-)
zielonaxxl
Anula32
18 stycznia 2016, 12:52No kobitko, nie podjadaj, oddaj dzieciom, mężowi, sąsiadce ale nie podgryzaj:) Napij się wody, herbaty albo klipsik na buźkę, kajdanki na łapki, lodówkę i na co tam jeszcze chcesz. Trzymaj się, buziaki :)
zielonaxxl
18 stycznia 2016, 12:58Próbuje wierz mi ale kurczę czasami nie wychodzi.
Anula32
18 stycznia 2016, 13:03może guma do żucia? a jeśli już nie dajesz rady podgryzaj orzechy, owoce albo marchewkę, czasem pomaga jak apetyt w głowie siedzi i dręczy:) dasz radę, wierzę w Ciebie i trzymam kciuki:)
zielonaxxl
18 stycznia 2016, 13:07Dzięki, obiecuję poprawe :-)