Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
217 - 97.6


Waga skacze, ale nieważne.
Stresujący czas, głównie przez uczelnię. Ale mąż wspiera jak nikt nigdy dotąd - dam radę. Co prawda zdarza mi się płakać ze stresu, ale ja to taka beksa już jestem. Zwłaszcza w ciąży beczałam co trochę :D

Dzisiaj Tiff 30 minut. Już 6tygodni za nami - jadziem :)
Wczoraj zaczęłam pić więcej wody (w końcu!). Bardzo dobrze, przecież karmię piersią, już mi się skóra zaczęła przesuszać.
Zmierzamy w dobrym kierunku.

  • fitnessmania

    fitnessmania

    6 kwietnia 2017, 15:46

    Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka

  • Blondynka94

    Blondynka94

    3 marca 2016, 17:30

    Cześć Ryżyku! Miło mieć cię tu z powrotem! Mam nadzieję, że sesja poszła jak z płatka :) Trzymam kciuki za odchudzanie

  • ambus

    ambus

    16 lutego 2016, 10:46

    Dawaj,dawaj szalona kobieto ;)

  • klaudiaankakk

    klaudiaankakk

    9 lutego 2016, 17:29

    woda jest bardzo ważna, trzymaj się tego :)

  • justagg

    justagg

    9 lutego 2016, 08:36

    Przy karmieniu trzeba dużo pić nie ma innego wyjścia

  • Dytusia

    Dytusia

    8 lutego 2016, 23:55

    Zaczęłaś już ćwiczyć po porodzie? ja jeszcze się boje czekam na wizytę u lekarza

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.