Dziś dopadł mnie mega dół. Nie chce mi się nic, chodzę jak zaklęta. 80% problemów ludzkich bierze się z niewłaściwych relacji z innymi osobami. I u mnie tak właśnie jest. Życie byłoby piękne, szczęśliwe gdyby nie te głupie "niedogadanie" A wszystko w sumie o takie nieistotne pierdoły, że aż wyć mi się chce. I znowu będzie konflikt pełną parą, aż nawet nie chce mi sie o tym pisać.... Czasami myślę oleje to totalnie, mam wszystko gdzieś....Ale nie da się nie myśleć, noc nie przespana, bąble w brzuchu....
Waga w miejscu, dzień wczorajszy bardzo grzeczny, dieta ok, przebiegłam 8 km poza tym prace ogródkowe, mnóstwo chodzenia, kopania dźwigania...
A jak u was?
CookiesCake
15 marca 2016, 11:33Ja też nie umiem czegoś "olać" muszę wyjaśnić sprawę bo inaczej mi spokoju nie da, a zazwyczaj kończy się to ogromną kłótnią, bo jestem bardzo wybuchowa :(
BeataS1984
16 marca 2016, 08:34to tak jak ja...
Joanna_1988
15 marca 2016, 10:48Znam ten ból. Dodatkowo ja jestem dość nerwowa, czasem mówię podwyższonym głosem, nie że złośliwie, po prostu tak mam, a ktoś odbiera to jak atak i się zaczyna :P Ale próbuję być bardziej zen :D Aktywność widzę była produktywna ;) Super!
30kg-do-szczesciaa
15 marca 2016, 08:24nom.... takie niedogadanie est najgorsze....