Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 4/5


Choróbsko rozpanoszyło się u nas na całego, cała moja gromadka walczy z paskudnym kaszlem i temperaturą, Uziemieni w domu.

Latam tylko z lekami co rusz od jednego do drugiego.

Dietę dalej trzymam, pokusy są do opanowania :)

Dzisiejsze menu

I śniadanie płatki jaglane z bananem

II dwie kanapki z dżemem i kubek kakao

obiad ryba po grecku (pieczona piekarniku bez panierki)

deser sałatka owocowa banan, truskawki, kiwi, winogrono z odrobiną jogurtu naturalnego.

kolacja jajecznica z pomidorem i dwie kromki pieczywa pełnoziarnistego

Podjadania brak. Wody wciąż mało, jakoś nie mogę w siebie wcisnąć więcej niż 2-3 szklanki, dwie kawy i trzy herbaty.

Od jutra póki uziemieni w domu ćwiczenia wprowadzić chcę, sama dieta to nie wszystko.  Wysiłek fizyczny do tej pory był nie dla mnie to jednak swój cel mam który chciałabym osiągnąć, przełamać się muszę i do dzieła.

  • angelisia69

    angelisia69

    10 kwietnia 2016, 03:16

    oj wspolczuje,moj syn tez czesto choruje,na szczescie ja zachowuje zdrowie i mam sile przy nim latac.Powodzenia w planie cwiczeniowym,napewno znajdziesz cos dla siebie a wiadomo z ruchem bedzie latwiej.Powodzonka

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.