Jakby nudą powiało..I zniechęceniem na Vitalii. Jakoś tak ,takie odczucie mam ,ale I rzeczywiście mniej ludzi pisze, sporo ludzi czlowiekowi niczego nie komentuje. Wielu tak rzadko zagląda ,ze cóż to jest za znajomość czy przyjaźń. Eeee...zrobiło się puściej I smutniej. No tak wiem,,że w moim przypadku to zraziłam sobie ludzi mówiąć o tym ,że mój Kubuś miał diabełka. Eeee tam przejęliście się, Kubus żadnego diabełka nie mial . Na tyle , na ile go ma każdy dzieciak....że I czasami beczy placze bez zdania racji jakby rzeczywiście chciały te dzieciaki wyprowadzić rodzica z równowagi. No, ale mam ludzie sie zbiesili zniechęcili . Zasmuca mnie to dzisiaj. Może tylko dzisiaj. Może mi to minie I będę dalej pisywać swoje dziwaczne wpisy ( dla bardzo wielu dziwaczne, a dla niektórych tylko rzadko niektórych bardzo sensowne , bo swiat duchowy przeciez istnieje I prawdziwe to jest I wazne ,ze warto sie tu I zastanowic I troche zmienić ,zeby wrócić tam z odrobiona lekcją. No I tak ....Smutno .....- nie - nie to ,ze mi jest smutno ( a może ?) Dziewczyny żyją tylko I wyłącznie swoim życiem.... Paniani nie widać, Araksol zakochana ....odnalazła jakis swój wyimaginowany świat ( psycholpogicznei rozumię to I rozumię ja , cóż wielu ludzi ma niespełnione marzenia I to nie z jednego wcielenia, ale z wielu. Ona to chociaz ma zwyczajnie odwagę o tym pisać, chociaż wiem jak to ludzie odbierają...Ale w tym ,że o tym pisze to jest wielka - pomijająć wypada nie wypada. Ja to rozumię bo to ma swoje przyczynę w poprzednich wcieleniach...? Dorota 1953 przestałą pisać , a tak wspaniale komentowała zawsze I wszystkich - nie kierująć sięzbytnią zaraz krytycznością ( jak znam swiat I ludzi) ale Dorotka nagle przestała pisać ....? Szkoda....jakos zasranawiałąm się czy mogłabym ją zapytać co z nią, czy zdrowa ....ale pomyślałam,że to może nie jest az taka przyjaźń I zostanie to źle odebrane. Życzę jej zdrowia I powodzenia Enchantres tez jakoś rzadko widać....A I Cesta .... Nie ma ludzi.... Co się stało....Wiem,ze jest troche czytelników I to jest pięknie też ,że jakies zainteresowanie jest - zdrowe czy niezdrowe. wierzę ,że częsciej zdrowe. Sympatyczna Sardynka, Musztardapoboiedzie...Roogirl ....czy inne osoby czytające. Cieszę się,że jesteście.....Sympatycznie pozdrawiam Was. Rozumię,ze ludzie mają swoje życie które czesto, albo zawsze tak wciąga ,ze oddechu złapać nie mozna....a to takie ważne, by złapać oddech. Fajnie piszęsz Siostrazdługąreka wlasnie o oddechu....że ktos tam wplynął na Ciebie ,- żeby zrobiła oddech,żeby oddychalą.
Wiecie ..to rzeczywiście bardzo istotne ,żebyśmy wzięli oddech...żebyśmy wpisali te głębsze oddechy w nasze życie, w nasz dzień powszedni. A I jeszcze przy tym mam na mysli,zebyśmy zastanowili się nad tym co nas obciąża I co nam życie zatruwa, co jest naszą bolączką. A jak podpowiadasz ludziom to ani w ząb nie wierzą ci, choc sprawy wydają się tak prosto istotne I sensownie trzyma sie kupy co doradzasz. A juz wcale nie chca widzieć swoich wad. Eeeee....napisałam się Może lepiej byłoby niczego nie pisać - dla tych co tak myślą, to uznajcie ,że nie napisałam niczego. A tak wogóle to chciałąm powiedzieć .... Eeee juz nic.
No,a dzisiejszy dzień minął tak : Kubusiem sie zajmowałąm , poszłam po pracy po dziewiątej I był u mnie do trzeciej. Nie chciał dzisiaj spać bo wypoczęty jakis taki był więc poszlismyt na długi spacer, prawie dwugodzinny. I troche pobylismy w domu Kubus ogladał telewizor bajki, - troche zwyczajnie pobylismy. No I tak - to dzisiaj ruchu troche miałąm, a tak oprócz tego to niezbyt ćwiczę, tyle tylko,ż ez jedzeniem przystopowałam, posiłki jadam niewielkie, bo to w moim wieku juz tak trzeba. Dobre I to, może to przyniesie efekty. N arazie waga taka jak ostatnio .. I tym dzisiejszym jakimś takim wpisem pożegnam sie z Wami, mówiąć do widzenia , I osiągnijmy wiekszy entuzjazm. Jak ciekawie napisała w jednym artykule we wróżce nasza filozofka Maria Szyszkowska - Wiecej entuzjazmu ;..... Pozdrawiam I
patkak
27 kwietnia 2016, 08:11Tak czasami jest, kazdy ma swoje zycie i czasami zapomina sie o tym wirtualnym swiecie. Tez sie przyznaje, ze ostatnio mniej zagladam na vitalie. Moze to tez przez to ze wiosna przyszla.
irena.53
29 kwietnia 2016, 12:49Dobrze kochana mówisz I prawdę... ale czasami dobrze być omnibusem I pamietać o innych . Sorry, może to trudne.,,, ja staram się pomysleć o innnych. Nie - nie stara, - myslę . Ale ludzie są jacy są....To nie znaczy że są źli.....Dzięki za dobra myśl.....
debra
25 kwietnia 2016, 22:27Mówi się, że mowa jest srebrem, a milczenie - złotem. To powiedzenie można jednak rozumieć bardzo różnie Życie i śmierć jest w mocy języka. Trzymaj się cieplutko i więcej w wiary,wsłuchaj się w potrzeby innych ludzi a będziesz czuła się potrzebna.To jedna z metod na nudę.
irena.53
26 kwietnia 2016, 17:32Znane prawdy .. .. I warte stosowania ... Ja czuje sie potrzebna, na tyle na ile to w tych angielskich warunkach moge przysłużyć sie innym . Chyba juz nie tyle co gdy byłam młodsza I w Polsce - kiedyś . Mogłam cos społecznie usłużuć starszym czy samotnym. Nie nudzę się, a jeżeli pisze to tutaj to tylko w kontekscie ,ze mało ktos napisze, czy skomentuje... Ale dobrze jest...... Też Cię pozdrawiam miłego dnia ..
irena.53
26 kwietnia 2016, 17:44Mimo wszystko robie cos jednak nawet w temacie porady ......